10. Lubelski Orszak Trzech Króli w zmienionym wydaniu zainaugurowała Msza św. w archikatedrze pod przewodnictwem abp. Stanisława Budzika.
Rozpoczynając Mszę św., metropolita lubelski podkreślił, że uroczystość Objawienia Pańskiego przypomina nam, iż do Jezusa, do Jego żłóbka, zaproszone są wszystkie narody, wszystkie języki i kultury. - My także, jako Polska, ponad tysiąc lat temu przybyliśmy do żłóbka, by rozpoznać naszego Pana i Zbawiciela - przypomniał.
Hierarcha nawiązał także do odmiennej niż dotychczas formuły Orszaku Trzech Króli. - Nie jest to radosne spotkanie tysięcy wiernych na ulicach miasta, ale nowa forma odkrywania Jezusa wśród naszej codzienności, w naszych rodzinach, ale przede wszystkim w naszych sercach - zaznaczał arcybiskup. - Bo On sam się nam objawił, ukazał się nam jako prawdziwy Bóg i i prawdziwy Człowiek. Jako Syn Boży, który po to stał się człowiekiem, abyśmy Go mogli spotykać w człowieku.
W homilii metropolita przypomniał, że Mędrcy ze Wschodu byli ludźmi poszukującymi prawdy. - Dla jej poznania gotowi byli udać się w daleką wędrówkę, niebezpieczna podróż. Tęsknili za głosem Dobrej Nowiny o zbawieniu. Wierzyli, że Bóg da im w odpowiednim momencie znak - mówił.
Przywołując pytania o to, gdzie jest nowo narodzony król żydowski, kto jest rzeczywistym dawcą zbawienia i kto może nam dać prawdziwą nadzieję pozwalającą zrozumieć i przetrwać wszystkie dramaty ludzkiego losu, każdą trudną chwilę naszego życia, arcybiskup postawił pytanie: Kim jest dla każdego z nas Jezus Chrystus? - Od odpowiedzi na to pytanie zależą losy ludzkiego szczęścia i zbawienia - podkreślał. - Pytanie o Zbawiciela to pytanie o sens mojego życia. Skąd przyszedłem, dokąd zdążam, jakimi wskazówkami mam się kierować w życiu, skąd czerpać zasady, które nam pozwolą w sposób odpowiedzialny współpracować w budowaniu naszej ojczyzny, świata, w którym żyjemy. Gdzie jest Ten, który mi da odpowiedź na wszystkie te pytania mojego serca?
Metropolita zaznaczył, że Jezus daje się znaleźć tym, którzy Go szukają, ale aby Go szukać, trzeba udać się w drogę, nie można stać w miejscu, trzeba podjąć ryzyko i iść naprzód. - Pan Jezus jest wymagający, tym, którzy Go szukają, zaleca opuszczenie wygód. Aby znaleźć Jezusa, trzeba przezwyciężyć lęk przed zaangażowaniem się, odrzucić przekonanie, że już dotarliśmy do pełni, walczyć z duchowym lenistwem, które podpowiada, że nie musimy już wymagać od siebie. Trzeba zaryzykować, by odkryć Dzieciątko narodzone w Betlejem, odkryć Jego miłość i w tej miłości odnaleźć samych siebie - podpowiadał.
Po Eucharystii młodzież z Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży na czele ze swoim duszpasterzem ks. Krzysztofem Krzaczkiem zaprosiła wszystkie rodziny do wspólnej zabawy - gry miejskiej.