Pochówki sprzed lat, wiele zabytków. Wszystko to na terenie bazyliki NNMP w Chełmie.
W 2020 r. na terenie zespołu sakralnego dawnej katedry unickiej, obecnie bazyliki pw. Narodzenia NMP na tzw. górze chełmskiej w Chełmie, przeprowadzone zostały badania archeologiczne i roboty budowlane związane z realizacją projektu: „Kontynuowanie prac restauratorskich, budowlanych i konserwatorskich związanych z badaniami w kryptach Bazyliki oraz na odbudowę zniszczonego odcinka łączącego krypty z klasztorem”, dofinansowanego przez Urząd Miasta Chełm.
Inicjatorem prac był ks. kanonik Andrzej Sternik, proboszcz parafii rzymskokatolickiej pw. Narodzenia NMP w Chełmie. Badania archeologiczne prowadził dr Stanisław Gołub.
Jednym z etapów prac było odtworzenie fragmentu tunelu, łączącego kryptę nr 2 pod transeptem bazyliki z klasztorem Bazylianów, zniszczonego w wyniku budowy w początkach latach 80. XX w. kanalizacji deszczowej. Po odsłonięciu tunelu wyeksplorowano około 5 metrów długości tunelu, udrażniając korytarz do ścianki z cegieł, odcinającej tunel od piwnicy klasztoru Bazylianów.
W czasie prac pozyskano liczne zabytki na złożu wtórnym: fragmenty ceramiki, kafle szkliwione, kawałki szkła witrażowego, cegły i płytki posadzkowe. Zabytki reprezentują przekrój chronologiczny od XIII do XX w. Odnotowano także dwa charakterystyczne zabytki związane z samym funkcjonowaniem tunelu: małą żelazną rolkę oraz fragment okładziny – izolacji z korka na rury grzewcze.
Zamontowane w tunelu żelazne rolki były elementem nowoczesnego systemu ogrzewania świątyni, zrealizowanego przez Rosjan pod koniec XIX w., po zamianie katedry unickiej na sobór prawosławny. Metalowymi rurami w osłonie korkowej tłoczono gorącą wodę do kaloryferów umieszczonych w transepcie cerkwi.
W profilach południowym i północnym wykopu odsłonięto przerwany mur z opoki z domieszką cegieł o przebiegu południe – północ z lekkim odchyleniem na północ. Jest to odkrycie zaskakujące i bardzo trudne do interpretacji na tym etapie badań. Jego głębokie posadowienie wyklucza funkcję ogrodzenia. Nie określono chronologii ani funkcji muru, który mógł łączyć klasztor Bazylianów z budynkiem katedry, albo stanowić fundamenty nieznanego budynku.
W profilu północnym, na wschód od wspomnianego muru, znajdowało się skupisko przemieszanych kości ludzkich z cegłami. Natomiast na styku profilów południowego i wschodniego zidentyfikowano zniszczony trumienny grób szkieletowy, datowany na XIII w. Jest to obecnie najdalej wysunięty na północ grób, w którym zachowane są reguły, dotyczące orientacji zmarłych (głowy od strony zachodniej, nogi od wschodniej), ułożenie na plecach, jednakowy sposób ułożenia rąk (skrzyżowane w okolicy brzucha), trumny z drewna zbijane gwoździami z żelaza oraz brak wyposażenia. Wszystkie, dotychczas przebadane pochówki wokół świątyni wypełniają te kryteria.
Odkryty pochówek zlokalizowany jest w odległości około 10 metrów od prostokątnej apsydy XIII-wiecznej cerkwi. Lokalizacja pochówku świadczy o uporządkowanym charakterze cmentarza i jego znacznych rozmiarach.
Dotychczas przebadane groby wkopane są w twardą warstwę rędziny, zawierającą liczne zabytki. Potwierdzać to może istnienie starszego osadnictwa, w miejscu którego wzniesiono w XIII w. cerkiew i założono cmentarz.