Nowy numer 39/2023 Archiwum

Do spotkania w domu Ojca!

Lubelski Kościół pożegnał ks. prof. Jerzego Misiurka. Mszy św. pogrzebowej w archikatedrze w Lublinie przewodniczył abp Stanisław Budzik.

Ksiądz Jerzy urodził się 7 listopada 1936 roku w Klementowicach. Święcenia prezbiteratu przyjął 18 kwietnia 1960 r. w Lublinie. Był wikariuszem w parafiach: św. Stanisława BM w Biskupicach, Wniebowzięcia NMP w Puławach, Nawrócenia św. Pawła w Lublinie. Ukończył studia specjalistyczne z zakresu teologii dogmatycznej. W 1970 r. rozpoczął pracę na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim Jana Pawła II, gdzie pracował do 2006 roku.

Był dyrektorem Instytutu Wyższej Kultury Religijnej przy KUL, redaktorem działu i sekretarzem naukowym redakcji Encyklopedii Katolickiej, kierownikiem Katedry Historii Duchowości, dyrektorem Studium Pastoralnego, dyrektorem ds. naukowych Kolegium Teologicznego Archidiecezji Lubelskiej, przewodniczącym Senackiej Komisji Bibliotecznej KUL, ojcem duchownym Domu Księży Emerytów, członkiem Rady Kapłańskiej. Za wybitne zasługi dla diecezji został odznaczony godnością kanonika kapituły archikatedralnej, a Ojciec Święty Jan Paweł II zaliczył go do grona swoich kapelanów. − Ludzie, których kochamy, czcimy, szanujemy, którym wiele zawdzięczamy, zawsze umierają młodo, zawsze odchodzą za wcześnie − podkreślał w homilii abp Stanisław Budzik. − Dlatego cierpimy, smucimy się z powodu odejścia księdza profesora. Dziękujemy jednak Bogu za jego piękne życie według ośmiu błogosławieństw.

Metropolita przypomniał, że ks. Jerzy Misiurek należał do tych ubogich duchem, którzy rozumieją, że o wiele ważniejsze jest być, aniżeli mieć, do tych, których prawdziwe skarby są u Boga. Nie zamykał się na ludzkie cierpienie, ale spieszył ze współczuciem i pomocą. − Należał do tych łagodnych i cichych, którzy wokół siebie rozsiewali cierpliwość i uśmiech − zaznaczył arcybiskup. − Był miłosierny i brał sobie do serca słowa Jezusa, że więcej jest szczęścia w dawaniu niż w braniu. Był pośród miłujących pokój, szukał tego, co łączy, a nie tego, co dzieli. Miał odwagę ująć się za tymi, którzy byli niesprawiedliwie osądzani, pomawiani. Ufamy, że ksiądz profesor już usłyszał zapewnienie Chrystusa „Cieszcie się i radujcie, bo wielka jest wasza nagroda w niebie”.

Ksiądz Jerzy, jak podkreślił arcybiskup, nie był zaskoczony przyjściem Pana. − Był przygotowany, bo zawsze żył w Jego obecności. Teraz on jest już u celu, a my jesteśmy jeszcze w drodze, my wierzymy, a on już wie, my się spodziewamy, a on już dostąpił. Księże profesorze, do spotkania w domu Ojca!

Ciało ks. Jerzego Misiurka zostało złożone na cmentarzu przy ul. Lipowej w Lublinie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy

Quantcast