Ekspozycja z okazji 60-lecia Muzeum Bolesława Prusa w Nałęczowie poświęcona została osobie wybitnego pisarza.
W czwartek 29 sierpnia w Muzeum Bolesława Prusa przy ul. Poniatowskiego w Nałęczowie otwarto wystawę czasową: „Doskonałość jest duszą natury żyjącej i martwej. Bolesław Prus wśród rzeczy”.
Dla zwiedzających
Zamiarem organizatorów jest uczczenie jubileuszu otwarcia placówki poświęconej jednemu z najwybitniejszych polskich pisarzy. W wydarzeniu uczestniczyło kilkadziesiąt osób, które wysłuchały wykładu prof. Beaty Obsulewicz-Niewińskiej, poświęconego nieżyjącemu prof. Stanisławowi Ficie, wybitnemu znawcy twórczości Bolesława Prusa (Aleksandra Głowackiego) i współzałożyciela muzeum. Wydarzenie zorganizowano z wyprzedzeniem, uwzględniając możliwość zmiany funkcjonowania instytucji ze względu na rozprzestrzenianie się koronawirusa.
Dokładnie 3 grudnia 1961 r. w pałacu Małachowskich w Nałęczowie odbyło się uroczyste otwarcie Muzeum Bolesława Prusa. – Pałac, dawny kurhaus, był jednym z ulubionych miejsc wypoczynku autora „Lalki”. Przez następnych 56 lat muzeum mieściło się w najważniejszym dla Nałęczowa budynku, a w 2017 r. zostało przeniesione do Ochronki im. Adama Żeromskiego, ufundowanej przez Stefana i Oktawię Żeromskich – informują pracownicy Muzeum Literackiego.
Trwałość słów i myśli
– O ile jednak, jak udowadnia los przedmiotów należących do Prusa, świat materii może ulec szybkiemu zniszczeniu, o tyle mądre i piękne myśli pisarza, zamknięte w słowie, trwają – akcentują pracownicy placówki. Jakie materialne ślady życia i twórczości pisarza przetrwały do dziś? Jest ich niewiele, o czym przekonali się w 1956 r. Ewa Szelburg-Zarembina, prof. Feliks Araszkiewicz i prof. Stanisław Fita, gdy w ich umysłach zaczęła się krystalizować idea powołania do istnienia miejsca, w którym kultywowano by pamięć o B. Prusie. Niestety większość osobistych pamiątek po pisarzu zaginęła podczas II wojny światowej. Te, które ocalały i które udało się pozyskać, znajdują się w ośrodku w Nałęczowie. Wystawę zamykają słowa B. Prusa: „Doskonalcie – wolę, myśli, uczucie, ich cielesne organy i ich materialne narzędzia; bądźcie użyteczni dla samych siebie, dla swoich i dla obcych; a szczęście, o ile istnieje na tej ziemi, samo przyjdzie”. Znawcy literatury Prusa wiedzą, że był zwolennikiem porządku i wydajności w pracy, nie lubił trwonienia czasu ani marnowania możliwości rozwoju indywidualnego i społecznego.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się