Mówili o nim „chłopski ksiądz”, bo z każdym umiał się dogadać i zmobilizować ludzi do wspólnego działania. Jego życie przerwała wojna, ale pamięć o nim jest wciąż żywa.
Ksiądz Wiesław Szewczuk pamięta ze swego dzieciństwa, jak ludzie z jego rodzinnej parafii w Czartowcu pisali na kartach wypominkowych: „Za ks. Józefa Czemerajdę, który zginął w Katyniu” i modlili się za niego. – Moja babcia Michalina Szewczuk opowiadała, że był to młody proboszcz, postawny, o donośnym głosie, poważany przez parafian jako dobry gospodarz. To pewnie te pierwsze wspomnienia, wciąż obecne w mojej pamięci, sprawiły, że 15 lat temu zacząłem zbierać materiały o nim i świadectwa ludzi, którzy spotkali go osobiście – mówi ks. Wiesław Szewczuk, autor książki „Ksiądz Józef Czemerajda 1903–1940. Gorliwy kapłan i patriota”.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.