Altum to drugie "dziecko" Fundacji "Skrzydła dla Edukacji", która 12 lat temu zainicjowała projekt edukacyjny pod nazwą Skrzydła.

- Skrzydła to środowisko, które w tej chwili gromadzi już prawie 300 rodzin. Te rodziny zaufały nam jako twórcom szkoły podstawowej - mówi Tomasz Biedacha, prezes Fundacji "Skrzydła dla Edukacji". Pomysł założenia szkoły podstawowej, jak mówi prezes Biedacha, wywodził się z doświadczeń współpracy wyniesionych ze środowisk akademickich, z organizacji harcerskich, duszpasterstw młodzieżowych. - To był pomysł na środowisko, które miało za zadanie dowartościowywać wszystkich, którzy szkołę współtworzą, czyli uczniów, nauczycieli, rodziców.

W takim duchu szkoła funkcjonuje od 2010 roku. - Staramy się stawiać na relacje, bo one dają możliwość, żeby przyglądać się sobie nawzajem z bliska - podkreśla T. Biedacha. Aktualnie w Skrzydłach uczy się ponad 300 uczniów i pracuje przeszło 50 nauczycieli. - W tym środowisku od jakiegoś czasu rozmawialiśmy o tym, co dalej i jednym z pomysłów, który się pojawił, było utworzenie liceum ogólnokształcącego. Chcieliśmy młodym ludziom, którzy odważnie patrzą w świat i zastanawiają się, co będą w przyszłości robić, zaproponować liceum, jakiego w Lublinie jeszcze nie ma. Liceum, które w większym stopniu stawia na indywidualność, gdzie nauka nie kojarzy się tylko z ławkami szkolnymi - tłumaczy prezes. 

- Altum to szkoła dla ciekawych świata - zaznacza Katarzyna Kępka, członek zarządu fundacji i jednocześnie dyrektor nowego liceum. - Człowiek ciekawy świata zadaje pytania, szuka odpowiedzi, czasami samodzielnie, czasami razem z rówieśnikami, we współpracy z mentorem, tutorem, specjalistą. Na to wszystko my postanowiliśmy znaleźć przestrzeń w naszej edukacji, dlatego przygotowaliśmy innowację pedagogiczną. Chodzi o nam o to, żeby dać młodemu człowiekowi poczucie sprawczości. W Altum uczeń może wybrać, co interesuje go najbardziej i poświęcić temu znacznie więcej czasu niż standardowe 45 minut. To, co nie jest jego pasją, może zrobić w czasie pracy własnej i pod opieką specjalisty przy użyciu naszej autorskiej platformy edukacyjnej.

Altum, jak informują twórcy szkoły, ma dawać czas i narzędzia do poznawania i rozwijania intelektu, ale też psychiki i ducha. - Chcielibyśmy, by nasza szkoła dawała przestrzeń do tego, żeby przeżyć fascynującą edukacyjną i życiową przygodę - podkreśla K. Kępka.

Zajęcia w Altum  będą się zaczynać od godz. 9 i, jak zaznacza dyrektor Kępka, będą się odbywały nie tylko w salach lekcyjnych, ale również w parku, w lesie, w różnych zakątkach Lubelszczyzny, Polski, a nawet świata. - Mamy zamiar nawiązać współpracę z Mauritiusem, Filipinami i Tanzanią. Chcemy, by młodzież mogła naprawdę doświadczyć tego, czym jest edukacja outdoorowa - tłumaczy dyrektor Kępka.

Raz w miesiącu w poniedziałki lekcje będą zaczynały się w restauracji bądź pubie tzw. śniadaniem biznesowym. - Będziemy jadać śniadania z zaproszonymi biznesmenami - wyjaśnia K. Kępka. - Za każdym razem w planie jest opowieść o drodze dojścia do biznesowego tu i teraz, możliwość zadawania przez uczniów pytań i konsultowania u przedsiębiorcy własnych biznesowych pomysłów.

W Altum każdy uczeń będzie miał zapewnioną indywidualną opiekę tutora, żeby mógł przygotować swój autorski projekt edukacyjny na konkretny rok.

To będzie też szkoła, w której nie będzie tradycyjnych ocen. - Zgodnie z polskimi przepisami, szkoła zobowiązana jest do wystawienia w ciągu roku minimum jednej oceny, zatem u nas znajdzie się ona na świadectwie ukończenia klasy. W ciągu roku szkolnego wybieramy natomiast ocenianie kształtujące - informuje K. Kępka. - Naprawdę wierzymy, że edukacja może być fantastyczną przygodą również w wieku nastoletnim, więc zapraszamy do szkoły dla ciekawych świata.

Każdy, kto chciałby się dowiedzieć, skąd wywodzi się nazwa nowego liceum, informację znajdzie za tydzień w papierowym wydaniu "Gościa Niedzielnego" (nr 23 na 12 czerwca).