Pośród pięknej zieleni i licznych źródełek rzeki Bystra, ukryty jest kościół, który własnymi rękami zbudowali wierni niemal 40 lat temu. Parafia Palikije to miejsce dobre do życia.
Palikije to niewielka miejscowość w pobliżu Lublina. Zachwyca zielenią, stawami, źródłami rzeki Bystra, pozostałościami dawnego parku i dworem, który w historii Lubelszczyzny zapisał się dzięki ziemiańskim rodom Świeżawskich, Popławskich i Gerliczów. To tutaj organizowano na początku XX wieku pierwsze kolonie letnie dla dzieci z ubogich rodzin. To tutaj hodowano wspaniałe konie, bażanty i kury. W miejscowości nie było jednak kościoła. Mieszkańcy należeli do parafii w Wojciechowie, do której dojeżdżali lub szli na pieszo prawie
– Nic dziwnego, że bardzo chcieli mieć kościół i starali się o jego budowę. W czasach powojennych nie było to łatwe. Udało się to dopiero w latach 80. XX wieku. Wówczas wikariuszem w Wojciechowie był ks. Stanisław Wójtowicz, który został skierowany najpierw do stworzenia punktu katechetycznego, a potem do tworzenia parafii – opowiada ks. Sławomir Sura, proboszcz parafii Palikije.
Wszyscy mieszkańcy zaangażowali się w budowę kościoła i domu parafialnego.
Ks. Sławomir Sura nominację na proboszcza w Palikijach obebrał w ubiegłym roku.– Ten kościół jest dziełem mieszkańców. Nie tylko sami o niego zabiegali i budowali, ale czują się za niego odpowiedzialni także dzisiaj. Jestem tu krótko proboszczem, ale wiem, że na moich parafian mogę liczyć. Doświadczam ich troski na wiele różnych sposobów nie tylko wtedy, gdy trzeba coś zrobić, ale zwyczajnie na co dzień w prostych ludzkich sprawach – podkreśla ks. Sławomir.
Wierni z Palikij znani są także z pięknego śpiewu w kościele. Organista, oprócz liturgicznych śpiewów, prowadzi również Zespół Muzyczny Magnificat.
– Mamy to szczęście, że w naszym kościele pracują ludzie z pasją. Są to młode osoby, zarówno pan organista jak i pan kościelny. Grupą szczególnego, technicznego i gospodarczego wsparcia jest Ochotnicza Straż Pożarna. W parafii jest wiele osób, na których pomysłowość i odpowiedzialność zawsze mogę liczyć – swoją troską i entuzjazmem stają się świadectwem dla innych. Myślę, że ich przykład pociąga, bo Kościół to miejsce dla każdego. Mam nadzieję, że moi parafianie, zarówno ci najmłodsi jak i starsi, z radością się w nim odnajdują. Owocem modlitwy i pracy są też powołania. Obejmujemy troską również Metropolitalne Seminarium Duchowne w Lublinie, w którym do kapłaństwa przygotowuje się alumn z naszej parafii – mówi ksiądz proboszcz.
W codziennych działaniach duszpasterskich pomaga także katechetka. Prowadzi kółko misyjne, zaprasza różnych gości, którzy opowiadają o swojej pracy w dalekich krajach. – Bardzo mnie cieszy współpraca parafii i szkoły. To dwie ważne dziedziny w życiu wielu moich parafian. Chciałbym to jeszcze bardziej rozwijać poprzez zakładanie różnych grup duszpasterskich. W najbliższym czasie zapraszam wszystkich na modlitwę różańcową do naszego kościoła. Każdego dnia kto inny prowadził będzie Różaniec. To dobra okazja do powierzenia swoich spraw Matce Bożej, a także do pogłębiania wspólnoty między ludźmi – zachęca ks. Sławomir.
Parafia w Palikijach nosi wezwanie Najświętszej Maryi Panny Matki Kościoła. Jej figura stoi przed świątynią, a nabożeństwa do Matki Bożej cieszą się szczególną popularnością.
– Dla mnie wezwanie naszego kościoła ma szczególne znaczenie, gdyż moje prymicje odbywały się właśnie w drugi dzień Zielonych Świąt, kiedy to w liturgii wspominamy Najświętszą Maryję Pannę Matkę Kościoła. Gdy więc dowiedziałem się, że będę tu proboszczem, a to moja pierwsza placówka w tej roli, pomyślałem, że Matka Boża mnie tu przyprowadziła i to Jej szczególnie zawierzam swoich parafin – mówi ksiądz proboszcz.
O przywiązaniu do Kościoła mieszkańców miejscowości, świadczą też liczne kapliczki, które można spotkać przy drodze tuż obok posesji. Na jednej z nich umieszczono napis: „Na pamiątkę założenia Kolonji Sporniak w 1910 roku kaplicę tą postawili koloniści, polecając się opiece Jezusa Chrystusa”.
Przed nowym proboszczem i jego parafianami z pewnością jeszcze wiele różnych wyzwań, jednak nikt się ich nie lęka, gdyż zawierzają wszystko Bożej Opatrzności