Każdy, kto odwiedzi Wieżę Trynitarską, może podążyć różnymi ścieżkami opowiadającymi zarówno o dziejach tego miejsca i diecezji, jak i pójść śladem rzeźb świętych. Wszystko dzięki realizacji nowych projektów.
Okazała Wieża Trynitarska była kiedyś niepozorną furtą w zabudowaniach przylegającego do murów miejskich kolegium jezuickiego. Dopiero po przebudowie w 1819 roku według projektu Antonio Corazziego 60-metrowa wieża zaczęła dumnie górować nad miastem. Obiekt otrzymał neogotycką szatę oraz ośmioboczną nadbudowę ze stożkowym dachem krytym blachą. Prace ukończono w 1827 roku. Od tego czasu wygląd wieży nie uległ większym przeobrażeniom mimo przeprowadzanych prac renowacyjnych. W okresie II wojny światowej, podczas bombardowania Lublina, zostały uszkodzone dach oraz okna wieży, a wnętrze zdewastowane. Ostatni remont, w latach 1975–1978, wykonano na potrzeby muzeum archidiecezjalnego, które ma swoją siedzibę w tym miejscu do dziś.
Po nowemu
To właśnie ono zyskuje całkiem nową odsłonę dzięki realizowanym tutaj projektom. − Możemy już zaprezentować pierwszy etap zmiany ekspozycji stałej Wieży Trynitarskiej. Całość zakłada dwie ścieżki, które będą oprowadzały po muzeum. Jedna z nich to ścieżka historyczna, druga teologiczna. Początek obu znajduje się w tak zwanym obejściu wieży, gdzie została umieszczona oś czasu, w której zawarte są historie związane z diecezją lubelską, Wieżą Trynitarską i naszym muzeum. Co ciekawe, udało się nam także zgromadzić w tym miejscu niemal wszystkie dostępne ikonografie związane z wieżą. Dzięki temu można zobaczyć, jak się zmieniała na przestrzeni wieków – wyjaśnia ks. Łukasz Trzciński, dyrektor Muzeum Archidiecezjalnego Sztuki Religijnej w Lublinie.
Muzeum zyskuje współczesny wymiar oraz właściwy blask. Obok tradycyjnych wystaw zwiedzający może korzystać także z tablic multimedialnych, które zawierają wiele informacji dotyczących historii tego miejsca, diecezji oraz kolejnych biskupów lubelskich.
Dwie ścieżki
Co do ścieżki teologicznej, otrzymała tytuł „Od narodzin w Chrystusie do spotkania w wieczności – historie rzeźbą pisane”. – Właśnie przez ekspozycję rzeźb w różnych przestrzeniach wieży chcemy pokazać różne drogi, które wiodą człowieka do świętości, stąd też na pierwszym etapie umieściliśmy chrzcielnicę jako symbol początku życia w Chrystusie, rzeźbę biskupa, siostry zakonnej, rycerza, św. Floriana, niewiasty i Jana Chrzciciela. Postaci te symbolizują różne drogi, jakimi może kroczyć człowiek – wyjaśnia ks. Łukasz.
Wykonane prace pozwoliły też odpowiednio zabezpieczyć zbiory. – Chcemy, by to miejsce było rzeczywiście muzeum na najwyższym poziomie, stąd też troska o należyte zabezpieczenie zbiorów w postaci przeszkleń czy odpowiednich systemów. To ważne przy dużej liczbie odwiedzających, a według statystyk wieża znalazła się w grupie 10 obiektów najchętniej odwiedzanych przez turystów w Lublinie – podkreśla ksiądz dyrektor.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się