Zdarza się, że gdy ktoś widzi zakonnicę, przechodzi na drugą stronę ulicy. Ukryte życie zakonne daje możliwość spotkania i rozmowy, która może by się nie odbyła w innym przypadku.
Czasy były trudne. Polska znajdowała się pod zaborami, a wiara kojarzyła się z zachowaniem patriotyzmu i podtrzymywaniem polskości. Nic dziwnego, że car postanowił zrobić wszystko, by ograniczyć, a najlepiej usunąć w ogóle z życia społeczeństwa zakony. Nie było mowy o tym, by młode dziewczęta mogły się realizować jako siostry zakonne. A jednak znalazł się człowiek, który nie wzbudzając podejrzeń, nie tylko zachęcał do życia z Bogiem, ale i zakładał nowe zgromadzenia, które w tym zakazanym czasie rosły jak grzyby po deszczu.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.