Tak szeroka pomoc okazana ofiarom wojny świadczy o chrześcijańskim świadectwie i miłości i rozwoju społeczeństwa obywatelskiego.
Stowarzyszenie Centrum Wolontariatu i Stowarzyszenie Solidarności Globalnej od 24 lutego 2022 r. świadczą szeroko zakrojoną pomoc na rzecz uchodźców z Ukrainy, którzy przyjechali do Polski oraz na rzecz uchodźców wewnętrznych i ofiar wojny w Ukrainie.
Od początku agresji rosyjskiej na naszego wschodniego sąsiada wspomniane instytucje przekazały ponad 370 ton pomocy humanitarnej oraz generatory prądotwórcze, sprzęt medyczny, samochód na potrzeby ewakuacji rannych i dystrybucji pomocy humanitarnej. - Przekazywane przez nas rzeczy były dystrybuowane przez ukraińskich partnerów i organizacje, z którymi współpracowaliśmy jeszcze przed wojną. Przekazanie darów możliwe było dzięki pieniądzom i darowiznom rzeczowym pochodzącym z Polski i innych krajów Europejskich - informują przedstawiciele organizacji. Ważną pracą było zaangażowanie się w budowę szpitala rehabilitacyjnego w miejscowości Drohobycz, prowadzonego przez tamtejszą Caritas, który dzięki ofiarności lubelskich środowisk biznesowych już w grudniu 2022 r. mógł przyjąć pierwszych rannych. Kwota wsparcia wyniosła ponad 300 tys. zł. - Obecnie poszukujemy darczyńców, którzy mogliby sfinansować zakup i montaż windy, której koszt oszacowano na 160 tys. zł - podkreślają liderzy CW i SSG.
W ramach działań podejmowanych za pośrednictwem Centrum Wolontariatu w Lublinie i Stowarzyszenia Solidarności Globalnej z gościnności polskich rodzin skorzystało 2,5 tys. osób, a dzięki programowi prowadzonemu wspólnie z Fundacją Biedronki zapewniono miesięczne pobyty w hotelach dla 746 osób. Łącznie w prowadzonym od pierwszego dnia wojny punkcie powitalnym przy ul. Gospodarczej 2 w Lublinie pojawiło się 4,5 tys. uchodźców.
- Nasze działania od wybuchu wojny w Ukrainie dostosowane były do aktualnych potrzeb. Ze środków pochodzących od wojewody lubelskiego prowadziliśmy aprowizację uchodźców na dworcach PKS i PKP w Lublinie oraz w Miejscu Obsługi Podróżnych w Markuszowie. Oferowana pomoc obejmowała wsparcie żywnościowe i w postaci środków czystości. Przy granicach oraz w miejscach zbiorowego zakwaterowania w Lublinie funkcjonowały wówczas „Namioty Nadziei”, w których we współpracy z lubelskimi lekarzami i pielęgniarkami zapewnialiśmy pomoc medyczną - wyjaśnia ks. Mieczysław Puzewicz.
Jak podkreśla duchowny, dostrzegano naglącą potrzebę wsparcia osób rannych, niepełnosprawnych i przewlekle chorych. Stąd skoncentrowano się na zapewnieniu uchodźcom dachu nad głową oraz wsparcia podczas korzystania z publicznej ochrony zdrowia. Obecnie w Domach Nadziei mieszka 17 osób z niepełnosprawnościami i przewlekle chorych, a od początku wojny pomocy udzielono ponad 400 chorym.