Powstała zaledwie kilka miesięcy przed wprowadzeniem stanu wojennego. Jest jedną z sześciu parafii w archidiecezji, którym patronuje Boże Miłosierdzie.
Piotrowice to wieś położona zaledwie 5 km od Nałęczowa i 8 km od Wąwolnicy. Na jej środku stoi kościół, a nieopodal szkoła. To dwa miejsca, w których najczęściej spotykają się mieszkańcy tej niewielkiej miejscowości.
Przeszło 40 lat temu ówczesny proboszcz parafii w Wąwolnicy ks. Jan Pęzioł w trosce o duchowe dobro wiernych zdecydował o konieczności utworzenia mniejszych ośrodków duszpasterskich.
Był to rok 1981 r. 16 sierpnia bp Zygmunt Kamiński dokonał poświecenia tymczasowej kaplicy w Piotrowicach, którą dosłownie w trzy tygodnie mieszkańcy kilku sąsiadujących wsi sami wybudowali, od podstaw.
Rok później, 27 czerwca, bp Bolesław Pylak erygował w tym miejscu parafię pw. Miłosierdzia Bożego. Stworzyli ją wierni z miejscowości: Piotrowice, Drzewce, Kolonia Drzewce, Bronice i Paulinów. Z początkiem sierpnia pierwszym proboszczem nowo powstałej parafii został mianowany ks. Stanisław Tkaczuk.
Choć parafianie przywiązani byli do swojej kaplicy, wszystkim zależało, by na dużym parafialnym terenie jak najszybciej wybudować kościół. Budowa rozpoczęła się z końcem kwietnia 1985 r., a już 20 listopada trzy lata później bp Piotr Hemperek dokonał konsekracji nowej świątyni.
Mimo że parafia w Piotrowicach jest niewielka, bo liczy nieco ponad 1700 osób, to kościół, jak mówi proboszcz ks. Leszek Pintal, jest zazwyczaj pełny. - Nie mogę narzekać na frekwencję - stwierdza duszpasterz - choć zdecydowanie brak mi młodych ludzi w kościele. Wiem, że to znak czasów, ale pracujemy nad tym.
Mimo młodzieżowych deficytów w piotrowickim kościele, to właśnie z tej parafii w minionym roku wyszedł nowy ksiądz. - To ks. Paweł Watras, który dziś pracuje jako wikariusz w Krasnymstawie - mówi ks. Leszek. - Radością i dumą napawa mnie też grupa ministrantów oraz parafialna schola, która prezentuje bardzo wysoki poziom artystyczny. To zaledwie kilka osób, które uświetniają nasze uroczystości i niedzielne Msze św. Scholę prowadzi organistka Marta Jama, która robi to z wysokim profesjonalizmem i wielkim zaangażowaniem.
Ksiądz Leszek do wspólnoty jako proboszcz dołączył blisko 6 lat temu. Wcześniej przez 10 lat pracował na stanowisku adiunkta w Katedrze Liturgiki i Homiletyki Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. Stanowisko proboszcza parafii stało się dla niego zadaniem i zarazem wyzwaniem.
- Przez ostatnie lata w udało się przeprowadzić wiele prac remontowych - opowiada. - Przede wszystkim została rozebrana stara kaplica i wykonano generalny remont domu parafialnego. Dzięki wsparciu i pomocy parafian zainstalowane zostało zewnętrzne nagłośnienie kościoła oraz wewnętrzne podświetlenie świątyni, a także wykonano szereg działań na posesji parafialnej, związanych choćby z zagospodarowaniem zieleni. Wiele prac zostało wykonanych w samym kościele, m.in. odnowiono ławki, ocieplono strop czy dokonano renowacji krzyża w prezbiterium. W planach jest założenie nowoczesnego i ekonomicznego ogrzewania kościoła oraz rozbudowa parafialnego parkingu. W ubiegłym roku na posesji parafialnej pojawiła się instalacja fotowoltaiczna o mocy 9,6 kW.
Przed wspólnotą jeszcze dużo wyzwań zarówno tych duchowych, jak i materialnych. - Wiem, że wszystko, co udało się nam do tej pory zrobić, to zasługa ludzi - ich ofiarności i życzliwości. Z nadzieją patrzę w przyszłość i wierzę, że wspólnie sobie poradzimy ze wszystkimi zamierzeniami, które będą służyły całej naszej parafialnej społeczności.