Dane są przerażające. Smartfony w rękach mają już półtoraroczne dzieci. 10-latki regularnie oglądają pornografię w szkolnych toaletach, a z roku na rok rośnie liczba prób samobójczych nastolatków.
Takie dane lubelskim rodzicom przedstawiła Bogna Białecka, prezes Fundacji Edukacji Zdrowotnej i Psychoterapii. Psycholog, autorka licznych programów profilaktyki zdrowia psychicznego dzieci i młodzieży i profilaktyki uzależnień cyfrowych oraz publikacji w tym zakresie gościła na lubelskiej Poczekajce w ramach Akademii Rodzica i Nauczyciela. Akademię prowadzi Domowa Szkoła im. Dzieci z Fatimy, a spotkaniu z B. Białecką przewodził Andrzej Mierzejewski.
Zalecenia towarzystw psychologicznych i pediatrycznych mówią o tym, że do końca trzynastego roku życia dziecko nie powinno mieć kontaktu ze smartfonem. − Niestety takie podejście ma zaledwie ok. 2,5 proc. rodziców. − Są świadomi niszczycielskiego wpływu ekranów na życie ich dzieci, próbują coś z tym zrobić, ale często są bezradni − zauważa Bogna Białecka. − Jesteśmy w Polsce w niechlubnej czołówce szybkiego i bezrefleksyjnego dawania dzieciom smartfonów. Badania pokazują, że własny telefon mają już 3-, 4-latki, a momentem, w którym większość dzieci dostaje smartfona na własność, jest pójście do szkoły lub ewentualnie I Komunia Święta. W chwili, gdy dziecko otrzymuje swój smartfon, rozpoczyna się też jego inicjacja internetowa. Co ciekawe, większość rodziców nie zakłada na telefonie dziecka żadnego rodzaju kontroli rodzicielskiej − stwierdza psycholog.
A może zakazać telefonów w szkołach?
Pandemia jednoznacznie wpłynęła na wzrost spędzanego przez dzieci czasu w świecie wirtualnym. Z raportu NASK – Państwowego Instytutu Badawczego wynika, że w czasie nauki zdalnej nastolatki spędzały przed ekranami średnio 12 godzin dziennie. − To spowodowało ogromne konsekwencje − zauważa B. Białecka. − Przede wszystkim zwiększenie liczby przypadków depresji i prób samobójczych u dzieci.
Nam, dorosłym, wydaje się, że młodzież jest bardzo obeznana z nowymi technologiami, komputerami. Tak naprawdę oni wcale nie są krok przed nami − stwierdza. − Badania pokazują, że nastolatki w sieci przede wszystkim korzystają z komunikatorów. Na drugim miejscu jest słuchanie muzyki, później gry online. Oglądają filmiki na YT i rolki na TikToku albo śledzą influencerów. To jest po prostu konsumpcja. Zabijają w ten sposób nudę. Jedynie 6 proc. nastolatków wykorzystuje sieć do tworzenia czegokolwiek lub poszerzania wiedzy − zaznacza B. Białecka.
Niestety, czas, który dzieci i młodzież spędzają w sieci, jest też momentem zetknięcia się z pornografią. – Najczęściej dzieje się to w szkole. Grupa rówieśnicza, kiedyś miejsce socjalizacji, stała się teraz miejscem patologizacji dzieci. Dlatego należałoby się zastanowić nad całkowitym, odgórnym zakazem smartfonów w szkole. − mówi B. Białecka.
Dobre rady
Bogna Białecka nie kryje, że dzisiejsze pokolenie rodziców nie ma wypracowanych standardów, jeśli chodzi o edukację cyfrową dzieci. − My byliśmy wychowani bez smartfonów w dłoniach. Część młodszych rodziców, owszem, miała dostęp do internetu w domu, ale nikt nie miał małych komputerków non stop w ręku. Musimy więc zacząć wymyślać pewne standardy korzystania z tych urządzeń, trochę na wzór tego, jak kiedyś wymyślono, że myje się zęby. Bo albo coś zrobimy, albo położymy kreskę na całym młodym pokoleniu dzieciaków.
A co radzi pani psycholog? − Gdybym miała od czegokolwiek zaczynać, to byłoby to wyznaczenie twardego limitu korzystania z ekranów wieczorem, czyli godzina, po której jako rodzina przestajemy korzystać z ekranów. Warto wprowadzać też miejsca bez ekranów. Standardem powinny być wspólne posiłki bez używania smartfonów. Dzieci często upierają się, że internet potrzebny im jest do odrabiania lekcji. Uważam, że fajną zasadą jest wyznaczenie krótkiego czasu na skorzystanie z internetu, a później odłożenie telefonu na czas odrabiania zadania poza zasięg wzroku − stwierdza.
Każdy moment bez elektroniki, zajęcie czymś rąk dziecka, to zdaniem B. Białeckiej mały krok w dobrym kierunku. Całe spotkanie z Bogną Białecką można będzie już wkrótce zobaczyć na www.domowaszkola.edu.pl.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się