Pasjonatem tego języka jest m.in. dr hab. Henryk Duda, prof. KUL, kierownik Katedry Języka Polskiego na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim.
Kaszubi zamieszkują Pomorze Gdańskie i wschodnią część Pomorza Zachodniego. Są potomkami wschodniej gałęzi nadbałtyckich plemion zachodniosłowiańskich. Język kaszubski od 2005 r. uznawany jest za język regionalny. Obecnie Polskę zamieszkuje około 400 tys. osób posługujących się kaszubskim, z czego około 100 tys. deklaruje go jako język ojczysty.
Wielu Polaków przy pierwszej styczności z kaszubskim nie jest w stanie określić, z jakim językiem ma do czynienia. Nic w tym dziwnego, mimo że brzmi podobnie do polskiego, łatwo pomylić go z jakimś innym. Na co dzień na Lubelszczyźnie raczej nie da się usłyszeć kogoś, kto mówi po kaszubsku. Ale czy na pewno? Pasjonatem tego języka jest m.in. dr hab. Henryk Duda, prof. KUL, kierownik Katedry Języka Polskiego na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim Jana Pawła II. Jak sam przyznaje, kaszubskim zainteresował się z wielu powodów - zarówno naukowych, jak i sentymentalno-historycznych. Co ciekawe, po raz pierwszy z językiem Kaszubów zetknął się wcale nie w Polsce, ale za granicą.
- Miałem okazję kilkanaście razy spotkać się z Kaszubami w Kanadzie. Na zachód od Ottawy w hrabstwie Renfrew znajdują się dwie polskie osady: Barry’s Bay i Wilno. Tam właśnie poznałem ludzi, których, ku mojemu zdziwieniu, nie rozumiałem. Okazało się, że mówią po kaszubsku. Już wtedy pomyślałem, że chciałbym się zająć kaszubskim, jednak nie miałem wówczas na to czasu - opowiada prof. Duda.
Niewielu wie, że pierwszą grupą polskich emigrantów, która osiedliła się w Kanadzie byli Kaszubi. Wywodzili się z Kartuz, z okolic Bytowa i Kościerzyny. Według szacunków od 1858 r. do końca XIX w. kilkanaście tysięcy Kaszubów zamieszkało na wyżynie Madawaska, w Górnej Kanadzie, dziś to tereny południowo-wschodniego Ontario. Początkowo pracowali głównie przy karczowaniu puszczy, a później zaczęli zagospodarowywać działki ziemi położone przy drodze Ottawa-Opeongo. We wspomnianym przez prof. Dudę Wilnie (pierwotnie Hagarty) zbudowali kaplicę, gdzie w 1875 r. została erygowana pierwsza polska parafia w Kanadzie. Życie w izolacji pomogło im przez kilka pokoleń zachować język przodków i rodzime tradycje.
- Kilka lat temu odezwał się do mnie prof. Tadeusz Lewaszkiewicz z UAM w Poznaniu, jeden z moich kolegów slawistów. Opowiedział mi o letnich kursach kaszubskiego, w których warto wziąć udział. Niewiele myśląc, zdecydowałem się i w 2019 r. wyjechałem na Kaszuby, aby tam w ramach Letniej Szkoły Języka Kaszubskiego zgłębiać tajniki języka, który kiedyś przykuł moją uwagę - wspomina o swoim „powrocie” do języka kaszubskiego prof. Duda.
Również w tym roku prof. Duda uczestniczył w zajęciach szkoły, organizowanych z inicjatywy Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego. Właśnie zakończyła się tegoroczna IX edycja tego wydarzenia, a miała miejsce w siedzibie Kaszubskiego Uniwersytetu Ludowego w Wieżycy koło Kartuz. Przez 13 dni entuzjaści kaszubszczyzny mieli możliwość uczyć się języka kaszubskiego, a także wziąć udział w warsztatach przybliżających historię, kulturę i tradycję Kaszub.