Co za moc! Petarda! Duchowy All Inclusive! To tylko niektóre określenia czasu spędzonego zarówno na pieszej pielgrzymce do Częstochowy, jak i na oazowych rekolekcjach. Oba wydarzenia podsumowano w parafii św. Andrzeja Boboli w Lublinie.
Ten rok w diecezji lubelskiej w sposób szczególny połączył pieszą pielgrzymkę z Lublina na Jasną Górę i Ruch Światło-Życie. Wszystko za sprawą jubileuszu 50 lat obecności ruchu w naszej archidiecezji.
- To był dobry powód, by zaprosić oazowiczów do szczególnego włączenia się w pielgrzymowanie i pokazani innym, czym jest formacja w Ruchu Światło-Życie i zasady kształtowania wiary proponowane przez ks. Franciszka Blachnickiego, założyciela tej wspólnoty. Dlatego tegoroczna pielgrzymka szła, słuchając o Drogowskazach Nowego Człowieka, dowiadując się, jak można realizować swoją wiarę w praktyce. Stąd też piknik pielgrzymkowy, jaki co roku odbywa się pod koniec wakacji jako podsumowanie rekolekcji w drodze połączony został z podsumowaniem oaz wakacyjnych. W końcu jako ludzie wierzący tworzymy jedną wspólnotę i razem radujemy się naszą wiarą - mówi ks. Mirosław Ładniak, szef lubelskiej pielgrzymki i proboszcz parafii św. Andrzeja Boboli w Lublinie, gdzie spotkanie się odbyło.
Ci, którzy na pielgrzymce nie byli i nie mieli okazji usłyszeć katechez przygotowanych przez ks. Jerzego Krawczyka, moderatora diecezjalnego Ruchu Światło-Życie archidiecezji lubelskiej, mogli poczuć namiastkę atmosfery pielgrzymkowo-oazowej, słuchając świadectw osób, które przeżywały w tym roku oazowe rekolekcje.
- Ogromnie cieszy mnie, że tak wiele osób poświęciło swój czas, by na rekolekcje pojechać. W porównaniu z ubiegłym rokiem oazy dziecięce i młodzieżowe zgromadziły więcej uczestników. Podobnie było z oazą rodzin, gdzie małżonkowie wraz z dziećmi przeżywali niezwykły czas, jakim zawsze są rekolekcje. To pokazuje, że zarówno wśród młodych, jak i starszych jest tęsknota za Bogiem i wspólnotą - podkreśla ks. Jerzy Krawczyk.
Oazowicze i pielgrzymi modlili się wspólnie podczas Eucharystii sprawowanej przez bp Józefa Wróbla, który wskazując na Maryję, zachęcał, by za jej przykładem iść za Jezusem.