Gdyby żył, świętowałby w tym roku 120-lecie ordynacji kozłowieckiej. Konstanty Zamoyski to niezwykła postać, której jest poświęcona najnowsza wystawa, przygotowana przez Muzeum Zamoyskich w Kozłówce.
Wystawa czasowa, zatytułowana "Więcej niż hrabia... Ordynat i jego dzieło", poświęcona postaci hrabiego Konstantego Zamoyskiego, pierwszego kozłowieckiego ordynata, w 120. rocznicę utworzenia ordynacji kozłowieckiej i 100. rocznicę śmierci jej założyciela, została otwarta w Muzeum Zamoyskich w Kozłówce.
Na wystawie zostały zaprezentowane fotografie i archiwalia związane z ordynacją kozłowiecką oraz artefakty z początku XX w., prezentujące ginące i rzadkie zawody rzemieślnicze. Kuratorzy wystawy zdecydowali się także opowiedzieć o tym, co uprawiano na polach ordynackich, jaki dochód przynosił majątek i z czego słynęły lasy ordynackie.
Od jego śmierci mija 100 lat. Konstanty Zamoyski urodził się w czasach, kiedy Polski nie było na mapie. Jego mama - Anna z Mycielskich, żona Jana - powiła go w Warszawie jako drugie swoje dziecko. Nie dorastał na ziemiach polskich, gdyż rodzina miała we Francji pod Paryżem dom, w którym upłynęły jego dzieciństwo i młodość. Nauka nie była jego pasją, choć rodzice nie szczędzili środków na edukację. Do matury podchodził dwukrotnie, ale bez rezultatu.
Te niepowodzenia na polu naukowym miały zapewne wpływ na decyzję o powrocie do Polski i zajęcie się rolnictwem. Uczył się zarządzania majątkiem, a po ślubie z Anielą Potocką przejął Kozłówkę. Większość życia K. Zamoyskiego upłynęła na przykładnym gospodarowaniu w swoich dobrach i upiększaniu siedziby w Kozłówce.
O jego działalności publicznej niewiele wiadomo, prawdopodobnie niezbyt się w nią angażował. Jego prawdziwe zainteresowania koncentrowały się wokół sztuki i muzyki. Zgromadził specyficzną kolekcję malarstwa, składającą się w większości z kopii portretów rodzinnych i dzieł wielkich mistrzów, posiadał duży zbiór (ponad 1500) rolek do pianoli i organoli z nagraniami muzyki klasycznej, kolekcję fotografii, a w młodości zbierał także numizmaty.
W 1903 r., po wieloletnich staraniach, założył ordynację kozłowiecką, obejmującą
Zamoyscy nie dochowali się potomków i na dziedzica ordynacji hrabia wyznaczył swojego stryjecznego brata z najmłodszej gałęzi rodu - Adama Zamoyskiego. Zmarł w 1923 r. i pochowany został obok żony, w kaplicy grobowej na cmentarzu w Kamionce, którą wzniósł w 1890 roku.
Wystawę będzie można oglądać do 29 grudnia w budynku Teatralni (parter).