Lublin ma szansę stać się drugim Zabrzem

- Lublin w dziedzinie leczenia chorób serca ma szansę stać się nowym Zabrzem - ocenia prof. Michał O. Zembala z Wydziału Medycznego KUL, ceniony specjalista w zakresie kardiochirurgii i transplantologii klinicznej, który przez wiele lat pracował w Śląskim Centrum Chorób Serca.

Profesor jest głęboko przekonany, że jego współpraca z Katolickim Uniwersytetem Lubelskiem, którego misja i wartości są mu bliskie, pozwoli na otwarcie oddziału kardiochirurgii, a w przyszłości i transplantologii.

– Katolicki Uniwersytet Lubelski jako jedna z wielu uczelni wyższych w Polsce rozpoczął w tym roku kształcenie przyszłych lekarzy. By misję kształtowania młodego medyka zrealizować, potrzeba, oprócz nowoczesnej infrastruktury, dydaktyków i praktyków, którzy nie tylko przekażą wiedzę teoretyczną, ale dzieląc się doświadczeniem, pozwolą młodemu lekarzowi zrozumieć istotę choroby i podstawy leżące u jej terapii – powiedział prof. Zembala, dodając, że na KUL powierzono mu misję działania w obszarze kardiochirurgii, kardiologii, i transplantologii klinicznej.

Pytany o to, czy dzięki współpracy z KUL-em powstanie w Lublinie zespół, jakim kierował w Śląskim Centrum Chorób Serca w Zabrzu, prof. Zembala wyjaśnił, że we wschodnim obszarze Polski brakuje nowoczesnego sposobu leczenia serca i naczyń, a w szczególności leczenia chorych z ciężką niewydolnością krążenia, czyli tych, którzy wymagają implantacji sztucznych komór albo transplantacji serca.

– Wskazują na to wyraźnie mapy potrzeb zdrowotnych opublikowane niedawno przez Ministerstwo Zdrowia. Co więcej – proszę pamiętać, że ostatni raport Poltransplant wskazuje, że w Polsce oczekujących na serce jest ponad 400 chorych, a realizowanych jest jedynie 150-160 przeszczepień serca rocznie. Wierzę głęboko, że jesteśmy w stanie tę liczbę zdecydowanie podnieść do wartości 250-300 rocznie, pomagając znacznie naszym chorym, którzy dziś umierają, czekając na narząd – powiedział profesor.

– Pod tym względem wschodnia Polska jest zaniedbana, osamotniona i pozbawiona możliwości działania. Chcemy to zmienić, służąc doświadczeniem i umiejętnościami, a poprzez sieć naukowo-badawczą uniwersytetów, z którymi KUL ma powiązania – wyjść na czoło nowoczesnej medycyny – dodał. Kardiochirurg zaznaczył też, że Lublin, z ogromnym potencjałem regionu, bardzo dynamicznie rozwijającymi się klinikami kardiologii, europejskiego formatu chirurgią naczyniową i fenomenalną onkologią, jest przyjaznym miejscem na mapie Polski.

Prof. Michał O. Zembala odniósł się również do krytyki KUL ze strony części mediów w sprawie uruchomienia kierunku lekarskiego. – Każda krytyka jest cenna, pod warunkiem, że służy poprawie – w tym wypadku jakości kształcenia przyszłego lekarza. To zrozumiałe, bo troska o dobre wykształcenie medyka to troska o dobre wykonywanie zawodu zaufania publicznego – o dobre leczenie… nas za 10-15 lat. Krytyka ta jednak, prócz powtarzania w kółko, że coś jest źle, powinna także wnosić pomoc w rozwiązaniu problemu – podsumował.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..
TAGI: