We wspomnienie Matki Bożej z Guadalupe 60 osób zawierzyło się Jezusowi przez ręce Maryi. Akt ten poprzedziły 33 dniowe rekolekcje, dni pracy indywidualnej, poznawania Matki Bożej, słuchania Jej i umacniania.
Oddanie to całkowite poświęcenie się komuś i uległość wobec tej osoby. To dobrowolny akt i wyraz zaufania. Taką decyzję podjęła grupa osób zachęcona przez członków wspólnoty odnowy w Duchu Świętym „Wolni w Chrystusie” przy chełmskiej bazylice.
Pod opieką ks. Szymona Majewskiego chętni uczestniczyli w cotygodniowych spotkaniach by modlić się, wspierać i dzielić świadectwami. Każdego dnia wszyscy pracowali indywidualnie z książką lub nagraniami audio rozważań o. Wenantego Katarzyńca, który stał się przewodnikiem duchowym tych rekolekcji. Świadectwa osób, które podjęły zawierzenie, a teraz chciały je odnowić umacniały, kiedy przychodziło zmęczenie, czy zniechęcenie.
Tam, gdzie działała Maryja, tam też pojawiał się Zły. Próbował przeszkadzać, mieszać dlatego przeżywanie tego rodzaju rekolekcji choć indywidualnych, to jednak we wspólnocie miało sens. Wzajemne wsparcie uczestników, świadomość, że będzie spotkanie, że będzie dzielenie się przeżyciami była motorem napędowym, mobilizacją.
Dodatkowo dużym wsparciem była modlitwa i świadomość, że modlą się za siebie nawzajem uczestnicy rekolekcji. Na założonej grupie na messengerze każdy mógł napisać prośbę o wsparcie modlitewne, podzielić się swoimi spostrzeżeniami, ale też zapewnić innych o swojej modlitwie. Zdecydowanie łatwiej trwać na przygotowaniach do zawierzenia, kiedy jest świadomość wspólnoty.
We wtorek 12 grudnia na Mszy św. wieczornej w Bazylice Narodzenia NMP w Chełmie grupa 60 osób dokonała uroczystego, publicznego zawierzenia, oddania się Matce Bożej, a za Jej pośrednictwem – Jezusowi. Akt oddania przeczytali wszyscy chętni, a następnie złożyli go na ręce kapłana. Zewnętrznym znakiem oddania się w niewolę Maryi są bransoletki zawierzenia, które kapłan poświęcił, a następnie złożył rycerzom Maryi.
W czasie kazania ks. Szymon przypomniał o objawieniu Matki Bożej w Guadalupe.
- Ona wybiera tych wykluczonych, nieznaczących jak Juan Diego. I do niego zwróciła się ciepłymi słowami: „Drogi synku, kocham cię. Jestem Maryja, zawsze Dziewica, Matka Prawdziwego Boga, który daje i zachowuje życie. On jest Stwórcą wszechrzeczy, jest wszechobecny. Jest Panem nieba i ziemi”. Maryja posługuje się ludźmi, którzy wydają się małymi w oczach świata. Przychodzi, by przez nich dotrzeć do innych. My, którzy przeżywaliśmy rekolekcje oddania, chcemy żyć tymi słowami, pewnością że Maryja nas kocha, że zwraca się do nas tymi samymi słowami, synu. To jest ogromna radość dla nas, że oddając się Jej obieramy najlepszą drogę do świętości jak inni święci, którzy nas poprzedzili w drodze do nieba. Nasze życie może być pieśnią chwały dla Maryi i Jezusa, dla ich serc, serc zjednoczonych. Bo Maryja zawsze prowadzi do Jezusa. Chociaż wydaje nam się że to koniec, bo minęły te 33 dni, skończyliśmy ten czas zmagania to jest to dopiero początek drogi z Maryją, głębszej relacji z Nią. Chcemy, by ten wypowiedziany akt zawierzenia nie był jednorazowym momentem, a stylem życia - zachęcał ks. Szymon.