Niedaleko Chełma, przy trasie do Rejowca, w miejscowości Rudka, stoi przy ulicy drzewo, dokładnie sosna. Ma ona około 150 lat, 1,3 m wysokości nad powierzchnią ziemi i około 60 cm obwodu. To szczególne drzewo z ciekawą historią.
Tzw. świętą sosnę pamiętają okoliczni mieszkańcy wsi Rudka znajdującej się w lesie Kumowa Dolina w nadleśnictwie Chełm. Nazwa przyjęła się od kapliczki, przy której gromadziła i gromadzi się społeczność lokalna. Mieszkańcy, którzy przez ulicę sąsiadują z tym drzewem, opowiadają jego historię. Jedni mówią, że pamięta czasy zaborów, inni przekazują z pokolenia na pokolenie historię jak w 1920 r. miejscowy stolarz Adam Zaranek, (którego grób znajduje się na cmentarzu parafialnym w Chełmie), idąc na wojnę zrobił drewnianą kapliczkę i żegnając się z rodziną zawiesił ją na pniu jednego z drzew rosnących w okolicy. Było to drzewo niczym niewyróżniające się od innych. Las sosnowy pełen był takich okazów. Jedyne co sprawiało, że sosna była widoczna to to, że rosła na skraju lasu, tuż obok drogi, dziś bardzo uczęszczanej.
W czasie okupacji niemieckiej drzewo było materiałem budowlanym często wykorzystywanym, dlatego większa część lasu została przez Niemców wycięta. Sosna, na której wisiała wspomniana kapliczka, rosła w stanie nienaruszonym. Została sama, wokoło było pusto, a niemieccy żołnierze siadali w cieniu jej gałęzi, odpoczywali i zabawiali się. Czasem naśmiewali ze znajdującej się tam kapliczki. Mimo to nie zniszczyli jej, nie ścięli też drzewa. Niestety, czas nie obchodził się z sosną łagodnie. Wojny, szkodniki, różne zjawiska pogody sprawiły, że jej stan się pogarszał. Od górnej części zaczęła usychać, stawała się coraz bardziej niebezpieczna dla ruchu drogowego i dla ludzi, którzy przy niej się spotykali.
Po konsultacjach w nadleśnictwie i rozmowach z proboszczem miejscowej parafii Trójcy Przenajświętszej w Chełmie, zdecydowano o ścięciu korony drzewa.
3 kwietnia 2018r. Sosna została "pozbawiona głowy", swej wielkiej, rozłożystej korony. Wszyscy wiedzieli, że to dla dobra i wspólnego bezpieczeństwa, jednak niejedna osoba uroniła łzę. Na przyciętym pniu zrobiono zadaszenie, by drzewo nie niszczało. Stała się wyjątkową kapliczką, w której znajduje się figura Matki Bożej Niepokalanej. Nadal gromadzi mieszkańców na modlitwie.