Przyjechali z różnych parafii nie tylko naszej archidiecezji, ale i całej Polski. Niektórzy pokonali kilkaset kilometrów, by dotrzeć do Matki Bożej Kębelskiej w Wąwolnicy. Wszyscy zgodnie mówią, że warto było.
Młodych ludzi służących przy ołtarzu można liczyć w tysiącach. Spotkanie w jednym miejscu liturgicznej służby ołtarza oraz scholi robi wrażenie. W tym roku Wąwolnica gościła Ogólnopolską Pielgrzymkę Ministrantów i Lektorów.
- Takie spotkania odbywają się co dwa lata. Ostatnie było w Warszawie, w tym roku nasza diecezja gości reprezentantów z całej Polski. Dla tych młodych ludzi to ważne doświadczenie wielkiej wspólnoty, zobaczenie na własne oczy, że takich jak oni - służących Bogu - jest naprawdę dużo. To zaś z kolei daje siłę i zapał, by nie ustawać w wierze, choć może się zdarzyć, że środowisko szkolne mówi inaczej i żyje inaczej - podkreśla ks. Marci Grzesiak duszpasterz LSO archidiecezji lubelskiej.
Bycie ministrantem to nie tylko służba do Mszy św., ale i okazja do tego, by stać się częścią grupy, która robi wiele rzeczy razem.
- Zbiórki ministranckie to zarówno formacja, kiedy można lepiej zrozumieć, co się dzieje przy ołtarzu, samemu zbliżyć się do Boga, ale i znakomita zabawa, wiele wyjść wspólnych, piłka, dobry humor, ciekawe wyjazdy. Można długo wymieniać - mówi Maciek Kustor, który ministrantem jest od pięciu lat.
Wraz z ministrantami modlili się w miejscu objawień Matki Bożej biskupi: abp Stanisław Budzik i abp Józef Górzyński, metropolita warmiński, odpowiedzialny w Episkopacie za LSO.
Z danych zbieranych przez seminaria duchowne wynika, że 95% kandydatów na kapłanów, którzy zgłaszają się do seminarium, było wcześniej ministrantami.
- To jedna z dróg odkrywania powołania. Oczywiście nie każdy zostaje księdzem, ale z ministrantów wyrastają ludzie obrotni, którzy nauczyli się wcześniej wstawać, zachowywać porządek, troszczyć o wspólnotę. W społeczeństwie odgrywają bardzo cenną rolę. Tu kształtuje się siła charakteru, która przydaje się we wszystkich dziedzinach życia - mówi abp Stanisław Budzik.
Wąwolnica to miejsce licznych pielgrzymek przez cały rok. Matka Boża Kębelska przyciąga ludzi na modlitwę, którzy tutaj szukają ratunku w różnych sprawach.
- Sanktuaria to miejsca, gdzie w szczególny sposób łączy się niebo z ziemią, a Bóg szczodrze obdarza proszących łaskami. Dlatego tym bardziej cieszę się z obecności w tym sanktuarium archidiecezji lubelskiej zarówno tak licznej grupy liturgicznej służby ołtarza, jak i scholi. Każdy nosi w sercu jakąś potrzebę lub przepełnia go dziękczynienie - warto właśnie tutaj ofiarować to wszystko Jezusowi poprzez wstawiennictwo Maryi - mówił abp Józef Górzyński.
Do Wąwolnicy przyjechało ponad 1500 młodych pielgrzymów.