Za pielgrzymami już kilkadziesiąt kilometrów na szlaku w kierunku Jasnej Góry. Trzeci dzień pielgrzymki lubelskiej to modlitwa u św. Otylii, gdzie co roku wierni modlą się w intencji małżeństw, a wielokrotnie także w tym miejscu zawierany był sakrament małżeństwa i udzielano chrztów.
Z powodu warunków atmosferycznych, a przede wszystkim w trosce o bezpieczeństwo blisko tysiąca pielgrzymów archidiecezji lubelskiej, Msza św. o poranku została odprawiona nie w sanktuarium św. Otylii, a w pobliskim kościele parafialnym pw. św. Mikołaja w Urzędowie.
Św. Otylia patronką sakramentalnego „tak” pielgrzymów
W historii lubelskiej pielgrzymki poranna Msza św. w tym miejscu to czas modlitwy o powołania do małżeństwa, ale także dzień udzielania ślubów, a także chrztów dzieciom lubelskich pielgrzymów. Także dzisiaj swoją rocznicę ślubu wraz z pielgrzymami świętowały trzy małżeństwa. Wśród nich byli Kinga i Mirek, którzy przysięgę małżeńską w obecności wyjątkowo licznych świadków w sanktuarium św. Otylii w Urzędowie złożyli sobie przed 29 laty.
- Najważniejszy dla nas był wówczas sakrament. Sanktuarium św. Otylii to było nasze miejsce, wiedzieliśmy, że to powinno się odbyć tutaj. Aura tego świętego miejsca, jego tajemniczość i majestat dają nam siłę od tylu lat - mówi Kinga. Św. Cecylia jest patronką chorych oczu, jak zaznaczają małżonkowie, którzy w tym sanktuarium brali ślub: "Nie wolno stracić wiary z oczu”. - Św. Otylia otwiera nam oczy każdego dnia na miłość Pana Boga i piękno drugiego człowieka. Jesteśmy jej wdzięczni za opiekę nad naszym małżeństwem przez te wszystkie lata - dodaje Mirek.
Wśród małżeństw, które u św. Otylii celebrowały swoją rocznicę ślubu, byli także Ania i Mariusz, którzy ślubowali 26 lat temu oraz Kinga i Wiktor, którzy małżeństwem są od czterech lat.
Eucharystia pokarmem duszy
Pielgrzymów w Urzędowie odwiedził bp Adam Bab, który w homilii przypomniał wiernym o Jezusie jako najważniejszym wektorze życia każdego chrześcijanina.
- Myślę, że za każdą intencją stoi częściowo definicja naszego losu, naszej ludzkiej kondycji, przypominająca o tym, że nasze możliwości są ograniczone. Jezus chce być dla tych, którzy są kimś istotnym. A na czym to prawdziwe życie ma polegać, jeśli mamy w tym życiu w miarę rozmaite potrzeby zabezpieczone? Co ten Jezus jeszcze w nasze życie może wnieść? Od tego jest właśnie pielgrzymka, od tego są też rekolekcje. Aby przejść przez własne serce, abyśmy postawili sobie pytanie „co mnie łączy z Jezusem?”. Czy łączą mnie tylko intencje i ciągle jakieś niedostatki w życiu? Czy też chcę być przez Niego obdarowany tym czym On, tym co On mi chce dać? - pytał bp Bab.
Wśród blisko tysiąca pielgrzymów z lubelskich parafii są seniorzy, dorośli, młodzież, a także dzieci. Każdy ze starszych pielgrzymów ma swój bagaż doświadczeń, swoją historię i różny sposób na rozmowę z Bogiem i praktykowanie swojej wiary. Do potrzeby utrzymywania stałej relacji z Bogiem odniósł się także bp Bab, mówiąc o łasce codziennej Eucharystii, a także możliwości umacniania swojej wiary.
- Naszym pokarmem jest Eucharystia. I jak ktoś uwierzy, że karmi się Bogiem, którego spożywa, wtedy uwierzy, że otrzymuje życie. Na czym polega to życie? Teraz jest okazja do tego, żeby troszkę ustawić ten czas, który jest przed Wami. Zwłaszcza w chwilę ciszy. Chwilę samotności. Chwilę życia sam na sam ze sobą, z Bogiem. W taki sposób, żeby poszukać odpowiedzi na pytanie: „Co to znaczy, że mam życie od Boga? Że żyję życiem Jezusa Chrystusa? Co by było, gdyby Go nie było? Czego by mi w życiu zabrakło?”. Na czym polega ten nadmiar życia człowieka, ta jego wielkość, jeśli będzie w życiu chodzić o coś więcej, niż tylko o zabezpieczenie takich czy innych potrzeb, rozwiązanie takich czy innych trudności. Jezus często mówi o darze życia, który jest dla człowieka w ten sposób dany, że „ten, kto mnie poznaje, ma życie i to jest życie wieczne”. Już jest naszym udziałem życie wieczne, kiedy przyjmujemy Chrystusa. A jeśli nawet o nim zapomnę, jeśli się czegoś przestraszę, pogubię czy stchórzę - mogę do niego wrócić. Z dowolnego punktu mojego życia, z dowolnego momentu i w każdej sytuacji. Pamiętajcie o tym - mówił bp Bab.
Trzecia kolumna lubelskiej pielgrzymki już jest poza granicami województwa lubelskiego. Noc za Wisłą spędzi grupa 9 oraz 14, 15, 17 (z którą pielgrzymuje grupa 18) i 19. Pielgrzymi z tej kolumny będą spać w Solcu nad Wisłą, natomiast pierwsza i druga kolumna nocuje w Księżomierzy, gdzie o poranku na Polu Zjawienia będzie uczestniczyć we Mszy św., a następnie ruszy w drogę na Jasną Górę. Wszystkie trzy kolumny połączą się w jedna grupę 8 sierpnia na Świętym Krzyżu.
W drodze na Jasną Górę, pielgrzymom w ramach 46. Lubelskiej Pieszej Pielgrzymki towarzyszy hasło: „Pokój i dobro”. Partnerem pielgrzymki w tym roku jest Zakon Braci Mniejszych Kapucynów, z racji 300. rocznicy przybycia zakonników do Lublina.
(obraz) |