Aż 20 studentów pierwszego roku zainaugurowało nowy rok akademicki w Centrum Studiów KUL dla Osadzonych przy Areszcie Śledczym w Lublinie. W tym roku po raz pierwszy w historii kształcenia za murami jednostki penitencjarnej studia rozpoczęło 8 kobiet.
Osadzeni studenci będą się kształcić na kierunku nauki o rodzinie, specjalność asystent osoby niesamodzielnej. Studia realizowane są w ramach struktur Wydziału Teologii. W Centrum Studiów KUL przy Areszcie Śledczym w Lublinie we wtorek 22 października został zainaugurowany rok akademicki 2024/2025. Po raz pierwszy w historii polskiego i europejskiego więziennictwa studia wewnątrz Aresztu Śledczego rozpoczęły kobiety.
- To most w dwie strony, gdyż pozawala zobaczyć, że w więzieniu toczy się życie i są tam ludzie, którzy zasługują na to, by żyć - tak jak my - na wolności. Kara ma dawać szansę i ten program jest tego przykładem - zauważyła Maria Ejchart - wiceminister sprawiedliwości.
Rekrutacja wśród kobiet prowadzona była wśród kobiet osadzonych na dwóch oddziałach Aresztu Śledczego w Lublinie.
- Nasze studentki są pierwszą w świecie grupą, która rozpoczyna stacjonarne studia w zakresie nauk o rodzinie. To wielka chwila, bo w systemach penitencjarnych różnych krajów, nie tylko europejskich, jest to sprawa unikatowa - mówił ks. prof. Mirosław Kalinowski, rektor Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II.
W Centrum Studiów KUL przy Areszcie Śledczym w Lublinie aktualnie studiuje 36 osadzonych. W gronie osób, które w tym roku rozpoczęły studia, jest pani Monika.
- Chcę ten czas wykorzystać zarówno na swój własny rozwój osobisty, ale też podjąć w przyszłym życiu na wolności pracę, dzięki której będę mogła nieść pomoc potrzebującym, których jest bardzo dużo i będzie coraz więcej – mówi p. Monika.
Rekrutacja wśród mężczyzn prowadzona była w całej Polsce, KUL studia rozpoczął m.in. osadzony, który dotychczas odbywał karę w jednostce penitencjarnej w Nowym Wiśniczu.
- Po wyjściu z więzienia chciałbym pracować w zawodzie. Wiadomo jak społeczeństwo na nas patrzy i nigdy nie wiadomo, jak to będzie po wyjściu na wolność - mówi Grzegorz, który odbywa karę 10 lat pozbawienia wolności.
Kształceniem osadzonych KUL zajmuje się od 2013 r. i od tamtego momentu studia ukończyło ponad 40 osób. Studia prowadzone są na kierunku nauki o rodzinie, na studiach I stopnia o specjalności asystent osoby niesamodzielnej, a na studiach II stopnia o specjalności animacja środowiska społecznego.
Więcej w "Gościu Lubelskim" nr 45 na 3 listopada.
(obraz) |