Zaszczytna służba

Króluj nam Chryste, tak pozdrawiają się ci, którzy posługują do Mszy św. Jak to jest być blisko ołtarza i co daje formacja w LSO opowiada Damian Brodko z Chełma.

Damian Brodko, obecnie student PANS Chełm na pierwszym roku na kierunku pielęgniarstwo, służy również w WOT, to ceremoniarz, który należy do zarządu LSO Archidiecezji Lubelskiej, pełniąc funkcję zastępcy prezesa. 

Małgorzata Błaszko-Padewska: Od jak dawna służysz do Mszy Świętej?

Damian Brodko: Moja droga w służbie przy ołtarzu rozpoczęła się 10 lat temu, kiedy z kolegą Szymonem poszedłem na pierwsze spotkanie formacyjne dla ministrantów przy parafii Świętego Ducha w Chełmie. Od najmłodszych lat przyciągało mnie to, co tak naprawdę dzieje się przy ołtarzu. Potrzeba było wielu lat, aby móc to zrozumieć.

Jak wyglądała Twoja formacja?

Intensywna formacja nie trwała zbyt długo, ponieważ z przyczyn dotąd mi niewiadomych przerwano spotkania dla ministrantów w parafii. Musiałem od tamtej pory radzić sobie sam, tak więc metodą prób i błędów "uczyłem się służenia". Trwało to latami, ale muszę przyznać, że nie są to lata stracone. Byłem najzwyklejszym w świecie ministrantem od 2014 do 2020 roku .

Jak to się stało, że zostałeś lektorem?

Od 2019 roku rozpocząłem kurs lektora organizowany przez parafię Narodzenia NMP na Górze Chełmskiej dla wszystkich chętnych z obu dekanatów Chełma. Atmosfera oraz wiedza, którą przekazali księża prowadzący, pozwoliła mi dostąpić zaszczytu ustanowienia przez księdza arcybiskupa na lektora.

Co zmieniło się od tego czasu?

Po tym kursie zacząłem jeszcze bardziej angażować się w życie parafialnej LSO, wznowiliśmy cykl spotkań dla lektorów i ministrantów. Widząc to, jak moja własna praca przyczyniła się do rozwoju wspólnoty, postanowiłem dalej się uczyć i dokształcać. W 2022 roku zapisałem się na kurs ceremoniarza organizowany przez Zarząd LSO Archidiecezji Lubelskiej. Był to niezwykle piękny i owocny czas, podczas którego nie tylko dowiedziałem się wielu zaskakujących, ale i wartościowych informacji na temat liturgii. Również poznałem wielu wspaniałych ludzi. Po ponad 8-miesięcznej intensywnej formacji z kandydata stałem się pełnoprawnym "mistrzem ceremonii". Uroczystość odbyła się 24 czerwca w sanktuarium maryjnym w Wąwolnicy. Parę miesięcy później zostałem powołany na zastępcę głównego prezesa LSO AL.

Co daje Ci posługiwanie do Mszy Świętej?

Służba liturgiczna daje mi ogromną radość i poczucie bliskości z Bogiem. To przestrzeń, w której mogę wzrastać duchowo, uczyć się pokory, odpowiedzialności i współpracy z innymi. Pomaga mi także w lepszym zrozumieniu i przeżywaniu liturgii.

Chrystus Król, zarazem Sługa, jest patronem LSO, a kim jest dla Ciebie?

Chrystus Król jest dla mnie Panem i Zbawicielem, który prowadzi mnie przez życie. To wzór miłości, pokory i służby, a zarazem najwyższy Władca, któremu powierzam swoje życie. Jest Królem, który nie panuje siłą, lecz miłością i ofiarą.

Czy nadal formujesz się jak człowiek dorosły?

Tak, moja formacja w LSO opiera się na stałym poznawaniu liturgii, rozwijaniu życia duchowego i pracy nad sobą. Regularne spotkania, kursy oraz służba przy ołtarzu pomagają mi wzrastać w wierze i lepiej rozumieć swoją rolę w Kościele.

Czy możesz polecić innym tę formę rozwoju duchowego?

Zdecydowanie tak! Formacja w LSO to nie tylko piękne doświadczenie służby Bogu, ale także szansa na rozwój osobisty, zdobycie nowych umiejętności i nawiązanie wspaniałych przyjaźni. To miejsce, które kształtuje charakter i uczy życia w wierze. Polecam każdemu, kto chce być bliżej Boga i lepiej zrozumieć liturgię.

« 1 »
TAGI: