Największy fundator KUL nie został zapomniany

W 146. rocznicę urodzin Karola Jaroszyńskiego, fundatora Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II, odprawiona została pierwsza z 30 Mszy gregoriańskich.

Karol Jaroszyński urodził się 13 grudnia 1878 r. w Kijowie. Jego życiorys mógłby stać się podstawą scenariusza dla niejednej historii filmowej. To najbogatszy Polak w historii. Tak majętnych osób w jego czasach na całym świecie było co najwyżej kilkadziesiąt. Jak podają jego biografowie, m.in. Wacław Holewiński, autor książki "Cieniem będąc, cieniem zostałem", nawet dzisiejszy najbogatszy Polak ma ledwie 20 proc. tego, co miał Jaroszyński.

- Pielęgnujemy myśl o ludziach, którzy są częścią ponad 106-letniej historii uniwersytetu - podkreśla rektor KUL ks. prof. Mirosław Kalinowski.

Karol Jaroszyński po rozbiciu w 1909 r. banku w kasynie gry w Monte Carlo stał się właścicielem 53 cukrowni i rafinerii, kopalni, stalowni, towarzystw kolejowych i żeglugowych, fabryk, koncernów naftowych, towarzystw ubezpieczeniowych. - Posiadał również większościowe udziały w 12 bankach, m.in. petersburskich (Rosyjski Bank Handlowo-Przemysłowy, Rosyjski Bank Handlu Zagranicznego, Bank Wschodnio-Azjatycki, Sankt Petersburski Międzynarodowy Bank Komercyjny), a także w Syberyjskim Banku Handlowym w Jekaterynburgu, Prywatnym Banku Handlowym w Kijowie oraz Zjednoczonym Banku w Moskwie - informuje Monika Stojowska, zastępca rzecznika prasowego KUL.

W 1918 r. K. Jaroszyński został prezesem Komitetu Organizacyjnego Uniwersytetu Katolickiego, na którego powstanie w Piotrogrodzie wyłożył ponad 8 mln rubli jako swój udział (drugim udziałowcem był inżynier komunikacji Franciszek Skąpski).

- Inicjatorem powołania placówki był ks. Idzi Radziszewski, wówczas rektor petersburskiej Akademii Duchownej, a później pierwszy rektor Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. Jaroszyński mocno angażował się działalność charytatywną. Wspierał różne akcje dobroczynne w Kijowie i Petersburgu. Nie przywiązywał wagi do tego, czy beneficjentami jego działań są rodzina carska, stowarzyszenia polonijne, grupy studenckie czy zwykli ludzie. Następstwa rewolucji bolszewickiej, które boleśnie odczuł także Jaroszyński, w znacznym stopniu ograniczyły jego możliwości finansowe. Mimo to przez wiele lat wspierał materialnie lubelską uczelnię - dodaje M. Stojowska.

Ostatnie lata swojego życia Jaroszyński spędził jako niezbyt zamożny człowiek. Posiadał niewielkie mieszkanie w Warszawie. Umarł w samotności na dur brzuszny 8 września 1929 roku. Został pochowany na cmentarzu powązkowskim w Warszawie, w kwaterze 227 pod skromną płytą nagrobną.

Msze św. gregoriańskie sprawowane będą w kościele akademickim KUL do 11 stycznia 2025 roku - w dni powszednie o godz. 12.30, w niedziele i święta - o godz. 19.

« 1 »
DO POBRANIA: |