Nowy sezon turystyczny w Lublinie rozpoczął się wyjątkowo - w zabytkowych wnętrzach Wieży Trynitarskiej zaprezentowano jeden z najcenniejszych eksponatów ostatnich lat. To XIV-wieczny krucyfiks, który przez dekady uważany był za zaginiony lub błędnie klasyfikowany jako dzieło sztuki ludowej z XIX wieku.
Dziś, po latach badań i konserwatorskich dociekań, odzyskał należne mu miejsce w historii miasta. Krucyfiks ten pochodzi z nieistniejącego już kościoła farnego św. Michała Archanioła w Lublinie. Po II wojnie światowej jego losy były niejasne. To jeden z najważniejszych eksponatów Wieży Trynitarskiej w tym sezonie.
- Przed nami kolejny sezon pełen wyzwań. Mamy szczególnie dwa ważne eksponaty w tym sezonie. Jeden z nich to XVII-wieczny gobelin ze scenami ze Starego Testamentu, który jest od ubiegłego roku prezentowany w Wieży Trynitarskiej. A w tym roku dzięki współpracy z Muzeum Wsi Lubelskiej można zobaczyć coś niezwykłego. To XIV-wieczny krucyfiks, który pochodzi z nieistniejącego kościoła farnego Świętego Michała Archanioła w Lublinie - mówi ks. Łukasz Trzciński, dyrektor Muzeum Archidiecezji Lubelskiej i Wieży Trynitarskiej
Krucyfiks znaleziony i przekazany ze zbiorów Muzeum Archidiecezji Lubelskiej do Muzeum Wsi Lubelskiej, został umieszczony w kościele z Matczyna jako przykład sztuki ludowej. Wtedy jeszcze nikt nie przypuszczał, że rzeźba skrywa znacznie starszą i bardziej doniosłą historię.
- Historia jego była taka, że wszyscy myśleli, że jest to dzieło twórców ludowych. Natomiast okazuje się, że jest to krzyż XIV-wieczny, że jest to krzyż z lubelskiej fary. I tu zaczyna się jego kolejna bardzo ciekawa historia - mówi Bartłomiej Bałaban, dyrektor Muzeum Wsi Lubelskiej.
Przełom nastąpił dzięki żmudnej pracy konserwatorskiej, prowadzonej przez Marię Serafinowicz, która zidentyfikowała obiekt jako zabytek wczesnego średniowiecza. Potwierdzenie przyszło po kompleksowych badaniach: technologicznych, dendrochronologicznych i tomograficznych. Okazało się, że rzeźba została już raz opisana w latach 40. XX wieku przez prof. Józefa Dutkiewicza - a wcześniejsze wzmianki o niej sięgają nawet 1939 roku.
- Dzięki żmudnej pracy pani Marii Serafinowicz krzyż został zidentyfikowany (...). Badania potwierdziły oryginalność tego obiektu z okresu wczesnego średniowiecza i potwierdziły, że obiekt, który do tej pory został uznawany za zaginiony, jest właśnie tym, który znajduje się w Muzeum Wsi Lubelskiej - podkreśla B. Bałaban.
Krucyfiks nosi liczne ślady swoich siedemsetletnich dziejów. Na jego rewersie widoczne są ślady zwęgleń - być może pamiątki po pożarach kościoła farnego. Na powierzchni rzeźby konserwatorzy odkryli aż 11 warstw technologicznych, będących wynikiem kolejnych odnowień na przestrzeni wieków.
- To są cechy, które są charakterystyczne dla obiektów z wczesnego średniowiecza - relief nie podkreśla cielesności postaci, tylko ma przekazywać ideę - zmartwychwstania, pobożności. (...) Zmienione proporcje ciała mogą wskazywać, że obiekt był zawieszony bardzo wysoko we wnętrzu kościoła - wyjaśnia Maria Serafinowicz z Muzeum Wsi Lubelskiej.
Dzięki współpracy Muzeum Archidiecezji Lubelskiej z Muzeum Wsi Lubelskiej krucyfiks powrócił do Lublina i został udostępniony zwiedzającym w Wieży Trynitarskiej. To nie tylko artystyczna perełka, ale też bezcenne świadectwo duchowości i historii miasta, którego nie można przegapić.
(obraz) |