Z okazji uroczystych obchodów tysiąclecia Królestwa Polskiego mieszkańcy Lublina zostali zaproszeni do wspólnego świętowania. Nauka historii poprzez rekonstrukcje przenoszące w dawne wieki to atrakcja dla wszystkich pokoleń.
Najpierw Msza św. w lubelskiej archikatedrze, a potem uroczystości na pl. Teatralnym i widowisko w Centrum Spotkania Kultur zgromadziły mieszkańców Lublina na wspólnym świętowaniu obchodów tysiąclecia Królestwa Polskiego.
- Powinniśmy być dumni z naszej historii. Byliśmy w czwórce państw, w których w Europie rządzili wtedy królowie. Pamiętajmy, że królestwo, oprócz cesarstwa, to była już najwyższa forma sprawowania władzy. Polska za sprawą Bolesława Chrobrego stała się absolutnie bardzo, bardzo ważnym państwem w Europie. To Chrobry pokazał, że można walczyć o niepodległość. To on pokazał, że można wyzwalać się z ucisku sąsiadów i że można powiększać terytorium Polski - mówi marszałek województwa lubelskiego Jarosław Stawiarski.
Na pl. Teatralnym stanęło miasteczko średniowieczne, gdzie można było zobaczyć wojów sprzed wieków, niewiasty przygotowujące posiłek, rzemieślników wyrabiających kosze, zbroje i broń. Były dawne tańce, pokazy sokolnika i okazja do zobaczenia, czym trudnili się mieszkańcy dawnej Polski.
Zwieńczeniem obchodów było widowisko teatralne pt. "Koronacja" w reżyserii Michała Chorosińskiego. Muzyka, słowo i mistrzowskie pokazy akrobatyczne stały się tłem do opowiedzenia dziejów B. Chrobrego, pierwszego króla Polski.
- Bez chrztu, jaki 60 lat wcześniej przyjął Mieszko, nie byłoby tej koronacji. Bolesław, który w roku 922 przejął dziedzictwo po ojcu, utwierdził kształt terytorialny państwa, zaskakująco podobny do dzisiejszych granic Polski, ale także wskazał najgodniejsze miejsce tego państwa w systemie politycznym i cywilizacyjnym chrześcijańskiej Europy - podkreśla historyk Andrzej Nowak.