Lina między niebem a historią

Lublin po raz kolejny stanie się światową stolicą odwagi, równowagi i widowiskowych pokazów w miejskiej przestrzeni. Wszystko za sprawą Urban Highline Festival - najstarszego festiwalu highline'owego w Europie i jednego z największych na świecie.

Tegoroczna edycja przynosi spektakularne akrobacje w powietrzu, które można podziwiać z dołu, jak i z góry. To właśnie liny zawieszone pomiędzy dwoma najwyższymi budynkami w Śródmieściu mają szanse stać się gwoździem programu w tegorocznej edycji festiwalu. Liny zawieszone wysoko ponad ziemią staną się nie tylko wyzwaniem dla slacklinerów, ale też atrakcją dla spacerujących - niemal teatralnym widowiskiem na otwartym niebie.

Wieża Trynitarska od lat przyciąga uwagę nie tylko jako punkt widokowy, ale również jako unikatowe miejsce na mapie światowego slackliningu. To tutaj rozciągnięto Churchline, jedyną na świecie linę łączącą kościelne budowle - Wieżę Trynitarską i archikatedrę lubelską. W zeszłym roku pojawiła się druga lina, łącząca obie wieże archikatedry z Wieżą Trynitarską.

- Wieża i archikatedra tworzą przestrzeń wyjątkową w skali światowej. To nadal jedyne miejsce, gdzie lina rozciągnięta jest pomiędzy dwoma obiektami sakralnymi. Wchodząc na górny taras Wieży Trynitarskiej, można spojrzeć na highlinerów z góry, co też czyni to miejsce absolutnie wyjątkowym dla widzów - mówi ks. Łukasz Trzciński, dyrektor Wiezy Trynitarskiej.

Od 2009 r. Urban Highline Festival przyciąga do Lublina miłośników slackliningu z całego świata. W festiwalu uczestniczyli już reprezentanci i reprezentantki 56 krajów - od Argentyny i Australii po Tajwan i Maroko. Aż 60 proc. uczestników to osoby z zagranicy, dla których Lublin często jest pierwszym kontaktem z Polską i Europą. W tym roku po raz pierwszy w historii za organizację odpowiada kobiece trio - Urszula Danielska, Weronika Lesz i Patrycja Góra, doświadczone highlinerki, które wprowadzają do festiwalu nową energię, perspektywę i wyczulenie na wspólnotowy wymiar wydarzenia.

- Urban Highline Festival to coś więcej niż wydarzenie sportowe - to społeczność, pasja i magia miasta, które przez kilka dni staje się światową stolicą odwagi i równowagi. Cieszymy się, że z Lublina wysyłamy tak pozytywny sygnał w świat - podkreślają organizatorki.

Festiwal to nie tylko pokazy na wysokościach. Na Błoniach pod zamkiem codziennie od czwartku do niedzieli odbywać się będą Otwarte Warsztaty Slackline, dostępne dla każdego, bez względu na wiek czy doświadczenie. Organizatorzy zapewniają stanowiska o różnym stopniu trudności, dzięki czemu każdy będzie mógł spróbować swoich sił. W sobotni wieczór emocje sięgną zenitu podczas zawodów speedline (godz. 19-20), w których najodważniejsi zmierzą się w wyścigu po taśmie pod presją czasu. Na finał zaplanowano wyjątkowy spektakl "Na krawędzi" w wykonaniu zespołu Slack Sensation. Performer balansujący na taśmie będzie prowadził improwizowany dialog z wiolonczelistką, łącząc sztukę, ruch i dźwięk w jedno niepowtarzalne widowisko. Wszystkie instalacje realizowane są z największą dbałością o bezpieczeństwo przez wyspecjalizowaną ekipę riggerską i alpinistyczną - standard, z którego Lublin już słynie w środowisku highlinerów.

Dzięki wyjątkowym miejscom, jak Wieża Trynitarska, i unikatowym linom, takim jak Churchline, Urban Highline Festival pokazuje, że Lublin nie tylko patrzy w górę - on żyje w powietrzu. I robi to w sposób bezpieczny, wspólnotowy i zachwycający. Spacerując po Śródmieściu, warto spojrzeć w niebo - tam dzieją się rzeczy naprawdę wyjątkowe.

« 1 »
DO POBRANIA: |