Powrót do strony
  • nasze media
  • Kontakt
SUBSKRYBUJ zaloguj się
PROFIL UŻYTKOWNIKA
Wygląda na to, że nie jesteś jeszcze zalogowany.
zaloguj się
lub
zarejestruj się
Gość Niedzielny w archidiecezji lubelskiej

Lubelski

  • Nowy numer
  • AKTUALNOŚCI
  • OPINIE
  • ARCHIWUM
  • GALERIE
  • KONTAKT Z ODDZIAŁEM
  • Liturgia
  • Patronaty
  • Diecezje
    • Bielsko-Żywiecka
    • Elbląska
    • Gdańska
    • Gliwicka
    • Katowicka
    • Koszalińsko-Kołobrzeska
    • Krakowska
    • Legnicka
    • Lubelska
    • Łowicka
    • Opolska
    • Płocka
    • Radomska
    • Sandomierska
    • Świdnicka
    • Tarnowska
    • Warmińska
    • Warszawska
    • Wrocławska
    • Zielonogórsko-Gorzowska
  • O diecezji
    • HISTORIA DIECEZJI
    • PARAFIE
    • BISKUPI
    • KURIA

Najnowsze Wydania

  • GN 40/2025
    GN 40/2025 Dokument:(9442266,Dziwne miny manekinów)
  • Gość Extra 3/2025 (13)
    Gość Extra 3/2025 (13) Dokument:(9436832,Słowo, które przygarnia)
  • GN 39/2025
    GN 39/2025 Dokument:(9433147,Ludzkość na dnie)
  • GN 38/2025
    GN 38/2025 Dokument:(9425048,Prawdy nie znajdziesz w świecie)
  • GN 37/2025
    GN 37/2025 Dokument:(9415138,Czy ból trzeba kochać?)
lublin.gosc.pl → Wiadomości z archidiecezji lubelskiej → Siloe - 40 lat posłania, przyjaźni i służby

Siloe - 40 lat posłania, przyjaźni i służby przejdź do galerii

W minioną sobotę w Lublinie panowała atmosfera radości, wzruszenia i wdzięczności. Wolontariusze, podopieczni, duszpasterze i przyjaciele Katolickiego Stowarzyszenia Niesienia Pomocy Osobom Niepełnosprawnym SILOE spotkali się, by świętować 40-lecie swojej wspólnoty.

 
Siloe - historia, która wciąż trwa. 40 lat wspólnoty i wiary. Małgorzata Oroń/Foto Gość
⏮ ⏪
⏩ ⏭

Były wspomnienia dawnych lat, serdeczne uściski, śmiech i łzy wzruszenia. A nade wszystko głęboka świadomość, że przez cztery dekady Siloe było i wciąż jest miejscem spotkania, przyjaźni i wzajemnego ubogacania się.

Z potrzeby serca i wiary 

Historia Siloe sięga pierwszej połowy lat 80., gdy młodzi ludzie z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego i Akademii Medycznej, pod duchowym przewodnictwem ks. Janusza Rzeźnika, postanowili poświęcić swój czas osobom z niepełnosprawnościami. To były trudne czasy - Polska poddana była licznym ograniczeniom ustrojowym, a temat niepełnosprawności pozostawał często na marginesie życia społecznego.

- Początek miał miejsce podczas rekolekcji w Kraczewicach. Tam odkryłem, że sens życia polega na tym, by dawać dobro innym. Wtedy zrodziła się potrzeba, żeby to kontynuować - nie tylko w wakacje. Zgromadziła się grupka młodzieży i odczytaliśmy dziewiąty rozdział Ewangelii św. Jana, o sadzawce Siloe - co znaczy "posłany". I tak się zaczęło. I dobrze, że się zaczęło - wspomina ks. Rzeźnik, współzałożyciel stowarzyszenia.

Pierwsze spotkania odbywały się regularnie, w każdą niedzielę, przy kościele rektoralnym na ul. Staszica. Młodzi wolontariusze, często jeszcze studenci, niezależnie od pogody wyruszali wcześnie rano, by dowieźć podopiecznych na Mszę Świętą i wspólne spotkania. Były modlitwy, rozmowy, przedstawienia i wspólne wyjazdy.

- Podziwiałem tych studentów. Zwozić niepełnosprawnych co niedzielę na Mszę Świętą to był ogromny wysiłek. Oni wychodzili z domu o siódmej rano, żeby być z chorymi na dziewiątą. To był wyczyn - dodaje ks. Rzeźnik z uśmiechem.

Siloe znaczy "posłany"

Nazwa wspólnoty, nawiązująca do biblijnej sadzawki, od początku miała głęboki sens. Siloe - to posłanie do służby, do czynienia dobra, do niesienia pomocy. Z biegiem lat działalność stowarzyszenia rozrastała się - oprócz spotkań duchowych i formacyjnych pojawiły się rekolekcje, pielgrzymki, a nawet wyjazdy zagraniczne.

Szczególnym wydarzeniem była pielgrzymka do Rzymu, zorganizowana w latach 80., kiedy podróż za granicę była dla większości Polaków marzeniem niemal nieosiągalnym.

- To był dar z niebios. Spotkaliśmy wtedy tylu życzliwych ludzi. W ciągu 17 dni odwiedziliśmy Wiedeń, Rzym, Lourdes, Paryż. Dla naszych podopiecznych było to wydarzenie życia. Do dziś wspominamy je z wdzięcznością - wspomina ks. Rzeźnik.

W jubileuszowym świętowaniu uczestniczył także ks. prał. Tadeusz Pajurek, przez wiele lat duszpasterz osób niepełnosprawnych w archidiecezji lubelskiej.

- Kiedy zostałem kapelanem szpitala PSK 1, naturalnie przejąłem opiekę nad Siloe. To było niezwykłe doświadczenie widzieć, jak osoby na wózkach, z pomocą wolontariuszy, uczestniczą w życiu Kościoła. Pamiętam pielgrzymki do Częstochowy, spotkania integracyjne, zabawy, przyjaźnie, które łączyły wolontariuszy, kapłanów i osoby niepełnosprawne. To wspólnota, która uczy, że Kościół naprawdę jest otwarty dla wszystkich - wspomina ks. Pajurek.

Dla ks. Pajurka tamten czas był szkołą patrzenia na drugiego człowieka z nową wrażliwością.
- Nauczyłem się, że osoby niepełnosprawne mają ogromną wewnętrzną siłę i inicjatywę. Trzeba im tylko pomóc, czasem dosłownie wynieść z czwartego piętra bez windy - i po prostu wysłuchać - dodaje ks. Pajurek.

Być razem - proste dobro

Uroczystości jubileuszowe rozpoczęła Msza Święta pod przewodnictwem bp. Adama Baba, który w homilii podkreślał znaczenie towarzyszenia osobom z niepełnosprawnościami w codziennym życiu.

- Czterdzieści lat temu to, co dziś jest standardem, było odważnym, nowatorskim myśleniem, aby po prostu być z tymi ludźmi. Dzielić życie, uczestniczyć razem w liturgii, w pielgrzymkach, w radościach i zwyczajności. To bycie razem jest prostym, a zarazem najpiękniejszym dobrem - mówił bp Bab.

Po Mszy Świętej uczestnicy przeszli do auli Caritas w Domu Nadziei. Były wspólne śpiewy, projekcja zdjęć z dawnych wyjazdów, a na końcu - jubileuszowy tort. Wśród obecnych twarze znane od dekad i te młodsze, które dopiero wchodzą w duchowe dziedzictwo Siloe.

- To jest nasza wielka rodzina. Dużo zawdzięczam Siloe, a szczególnie wolontariuszom. Dla mojego syna te spotkania, wyjazdy, kontakt z ludźmi - to całe życie. Ja sam nie mógłbym mu tego zapewnić. Tu czujemy się jak w domu - mówi pan Jurek Słomka, który od 25 lat uczestniczy w życiu stowarzyszenia wraz z synem Andrzejem.

Pan Mirosław Duda, związany ze stowarzyszeniem od ponad 30 lat, wspomina:
- To wielka radość, że nie siedzimy w domu, tylko możemy się spotkać, pojechać na pielgrzymkę, pobyć razem. Pamiętam spotkania z Janem Pawłem II - te chwile zostają w sercu na zawsze.

Ich słowa potwierdzają, że Siloe to nie tylko organizacja, ale wspólnota serc. To miejsce, w którym każdy, niezależnie od swoich ograniczeń, może odnaleźć sens, przyjaźń i radość życia.

Dziś członkowie stowarzyszenia nadal spotykają się regularnie w kościele pw. św. Piotra Apostoła w Lublinie. Co dwa tygodnie gromadzą się na Mszy Świętej, po której wspólnie spędzają czas. Organizują rekolekcje, spotkania świąteczne, wyjazdy wakacyjne i pielgrzymki.

- W ich szeregach są zarówno osoby niepełnosprawne, jak i wolontariusze - studenci, osoby pracujące i seniorzy. Siloe to wspólnota, która nie tylko wyciąga ludzi z domów, ale przede wszystkim jest z nimi. To wspólnota, w której każdy może poczuć się potrzebny i kochany. Przede wszystkim chodzi o bycie ze sobą. Nie tylko o organizowanie wydarzeń, ale o obecność, rozmowę, wspólne spędzanie czasu - podkreśla ks. Bogusław Suszyło, obecny duszpasterz SILOE.

A czego życzyłby założyciel wspólnoty na kolejne lata?
- Żeby trwało. Bo to dzieło jest darem dla nas wszystkich - odpowiada z uśmiechem ks. Rzeźnik.

Czterdzieści lat minęło, a Siloe wciąż pozostaje posłane - do służby, do przyjaźni, do miłości. W świecie pełnym pośpiechu i samotności, wspólnota ta przypomina, że najważniejsze jest po prostu być razem.

« ‹ 1 › »
DO POBRANIA: |
  •   (obraz) |
Jubileusz 40-lecia Siloe

Foto Gość DODANE Dziś 11:12 AKTUALIZACJA Dziś 12:28

Jubileusz 40-lecia Siloe

​Czterdzieści lat minęło, a Siloe wciąż pozostaje posłane - do służby, do przyjaźni, do miłości. W świecie pełnym pośpiechu i samotności, wspólnota ta przypomina, że najważniejsze jest po prostu być razem.  

Małgorzata Oroń

|

GOSC.PL

publikacja 07.10.2025 11:22

FB Twitter
drukuj wyślij zachowaj
TAGI:
  • ARCHIDIECEZJA LUBELSKA
  • BP ADAM BAB
  • JUBILEUSZ 40-LECIA
  • KS. BOGUSŁAW SUSZYŁO
  • NIEPEŁNOSPRAWNI
  • SILOE
  • WOLONTARIAT

Polecane w subskrypcji

  • Jak szybkiej kolei potrzebuje Polska?
    • Polska
    • Wojciech Teister
    Jak szybkiej kolei potrzebuje Polska?
  • „Czy Ty mnie tam słyszysz, Maryjo?”. Świadectwo rodziców
    • Kościół
    • Joanna Kojda
    „Czy Ty mnie tam słyszysz, Maryjo?”. Świadectwo rodziców
  • Caritas Polska ratuje kobiety i dzieci w Jemenie. Na wojnie, o której świat zapomniał
    • Kościół
    • redakcja /caritas
    Caritas Polska ratuje kobiety i dzieci w Jemenie. Na wojnie, o której świat zapomniał
  • Babki z klasą. 50 lat niezwykłej przyjaźni kobiet z piotrkowskiego „medyka”
    • Kościół
    • Przemysław Kucharczak
    Babki z klasą. 50 lat niezwykłej przyjaźni kobiet z piotrkowskiego „medyka”
  • IGM
  • Gość Niedzielny
  • Mały Gość
  • Historia Kościoła
  • Gość Extra
  • Wiara
  • Foto Gość
  • Fundacja Gość Niedzieleny
  • O nas
    • O wydawcy
    • Zespół redakcyjny
    • Sklep
    • Biuro reklamy
    • Prenumerata
    • Fundacja Gościa Niedzielnego
  • DOKUMENTY
    • Regulamin
    • Polityka prywatności
    •  
  • KONTAKT
    • Napisz do nas
    • Znajdź nas
      • Newsletter
        • Zapisz się już dziś!
  • ZNAJDŹ NAS
WERSJA MOBILNA

Copyright © Instytut Gość Media.
Wszelkie prawa zastrzeżone. Zgłoś błąd

 
X
X
X