Wszystkie wydarzenia związane z Festiwalem odbywały się w Centrum Kultury w Świdniku. Tam zaproszono pasjonatów muzyki na warsztaty prowadzone przez Grzegorza Głucha i muzyków z Gospel Rain dla dzieci oraz dorosłych. - Na co dzień nie mam możliwości by śpiewać. Studia, obowiązki domowe i wiele innych spraw zabiera mi czas tak, że już nie starcza na przyjemność jaką czerpię ze śpiewania. Nie chciałam jednak przegapić takich warsztatów, jak te prowadzone przez Grzegorza Głucha. Dzięki wielu godzinom ćwiczeń, obcy sobie do tej pory ludzie, potrafili stworzyć chór, który śpiewał wychwalając Stwórcę. To niepowtarzalne przeżycie - mówi Anna uczestniczka warsztatów. Okazuje się, że śpiew łączy ludzi. Dzielą swoją pasję, poznają się, chcą wspólnie robić coś dla innych, a przy okazji sami uczestniczą w niecodziennych wydarzeniach. Takim był koncert powarsztatowy, a po nim występy gwiazd. Do Świdnika zaproszono zespół Pobudka z Celestynowa, który był supportem przed występem "Armii".

Zespół Pobudka w niezmienionym składzie gra od czterech lat. Od samego początku grają muzykę autorską. Tematyka ich utworów zmienia się wraz z ich dojrzewaniem. Pierwsze utwory mówiły o piesku i pociągu. Obecnie w swoich kompozycjach poruszają problemy nastolatków. W 2012 roku na festiwalu Maranatha otrzymali pierwsze miejsce oraz nagrodę publiczności.

Gwiazdą tegorocznej edycji był zespół Armia. Powstał w 1984 roku, założyli go: Tomasz Budzyński (wówczas wokalisty kultowego zespołu Siekiera), Robert Brylewski (gitarzysty Kryzysu i Izraela) oraz Sławomir Gołaszewski. Teksty utworów, autorstwa Tomasza Budzyńskiego, skłaniają do refleksji nad sensem życia i kondycją duchową współczesnego człowieka. Słuchacz odnajdzie w nich odwołania do Starego i Nowego Testamentu oraz mistrzów literatury, takich jak Dante czy Beckett. Połączenie oryginalnego brzmienia i poetyckich tekstów sprawiło, że Armia stała się zespołem niemożliwym do zaszufladkowania.

Organizatorem przedsięwzięcia był Miejski Ośrodek Kultury w Świdniku.