Społeczny Dom Kultury Narnia jest chyba pierwszym miejscem kulturalnym, gdzie pracownicy bardziej niż na kulturę, wskazują na słowo "dom".

Instytucja powołana do życia przez dwie organizacje: Fundację T.E.A.M. Teatrikon oraz Stowarzyszenie Cytadela Syriusza stawia sobie przede wszystkim za zadanie, obudzenie w mieszkańcach chęci tworzenia wspólnie tzw. trzeciego miejsca.-  Aby prawidłowo funkcjonować, oprócz pracy i domu, potrzebujemy miejsca, w którym będziemy mogli rozwijać się, odpoczywać czy zwyczajnie spotkać ze znajomymi - mówi Darek Figura, współtwórca Narnii. - Bardzo nam zależy, by nasz "dom" był takim miejscem, do którego przychodzi się nie tylko na zajęcia. Marzymy, by ludzie chcieli z nami współtworzyć tę przestrzeń i by czuli się za nią odpowiedzialni - dodaje Ola Iwańska, która od początku zaangażowana jest w działalność Narnii.

W Narnii, do której już za chwilę będzie się wchodziło jak do szafy, mile widziany jest każdy - i starszy i zupełnie mały. W salach, noszących znane wszystkim fanom prozy C.S. Lewisa nazwy jak Hol Feniksa, Sala Wielkiego Lwa, Przestrzeń Narnii czy Sala Faunów i Sala Driad, już można uczyć się sztuk plastycznych, obsługi komputera - te zajęcia specjalnie kierowane są do seniorów - i robienia tynków glinianych.

Dla miłośników teatru organizowane są także zajęcia teatralne, a zmęczeni rodzice już wkrótce będą mogli znaleźć tu chwilę relaksu zarówno dla siebie jak i swoich pociech.

Zajęcia w Narnii zostały podzielone na cykle związane z porą roku. Aktualnie rozpoczyna się letnia edycja spotkań zatytułowanych "Witamy w Narnii".

Jak informują pracownicy Narnii, w "domu" codziennie się coś dzieje i każdy w wolnej chwili może do Narnii zajrzeć, choćby po to, by wypić kawę czy poczytać dobrą książkę. W Holu Feniksa co piątek można także pograć w dużej grupie w gry planszowe, ale gdyby ktoś chciał przyjść indywidualnie, to także może skorzystać z zasobnych w gry dwóch szaf Narnii.

Więcej o nietypowym domu kultury już wkrótce w papierowym wydaniu GN.