Jej korona jest dla nas przejdź do galerii

Obraz przedstawiający Zwiastowanie Najświętszej Maryi Panny w kazimierskim klasztorze o. franciszkanów wisi od 1628 r. Namalował go podobno lubelski malarz Stanisław Szczerbic, wg sztychu miedziorytu Hendricka Goltziusa z 1594 r. Przedstawia Maryję na klęczniku, studiującą Biblię. Z prawej strony klęczy Archanioł Gabriel z lilią w ręku.

W kronice klasztoru, oprócz wielu treści wysławiających Maryję, napisano: „Sam Bóg, aby uświęcić to miejsce, jakby tabernakulum swojej Matki - dla Jej ozdoby i czci wsławił je niezliczonymi darami świadectw opieki, błogosławieństw, łask i cudów, jakie odbierali tu wierni”. Natomiast w „Księdze cudów i łask”, którą prowadzono od 1634 r., zanotowano nadzwyczajne wydarzenia kilkudziesięciu otrzymanych łask w latach 1580 - 1777. W XIX i XX w. zanotowano kolejnych kilkadziesiąt łask. 

30 lat temu dojrzała myśl aby ten piękny obraz ukoronować. - Okazją stal się ogólnopolski Kongres Maryjny i Mariologiczny w Lublinie i Wąwolnicy zaplanowany na rok 1986 - przypomniał w homilii abp Stanisław Budzik.  Uwieńczeniem obrad i modlitw kongresowych miała być koronacja obrazu Matki Bożej Kazimierskiej. Taka była decyzja abp Bolesława Pylaka

Koronacja obrazu miała miejsce 31 sierpnia 1986 w Wąwolnicy. Wczesnym rankiem z Kazimierza wyruszyła procesja w kierunku Wąwolnicy z cudownym obrazem. O godz. 12 w Wąwolnicy rozpoczęła się Msza św. której przewodniczył kard. Franciszek Macharski. 

Po uroczystej koronacji obraz wrócił do Kazimierza. Przez tydzień trwało wielkie dziękczynienie zakończone uroczystą Eucharystią sprawowaną przez bp Jana Śrutwę na kazimierskim rynku.

Abp Budzik przypomniał wiernym wypowiedziane wówczas przez bp Śrutwę słowa: "Nie jest w naszej mocy przysporzyć Maryi chwały w niebie. Koronacja nie dodaje Jej chwały. Chodzi raczej o nas."

- Minęło 30 lat od tamtych wydarzeń. Znowu jesteśmy na pięknym kazimierskim rynku. Znowu wpatrujemy się w piękno Matki Bożej w tajemnicy Zwiastowania i Wcielenia Syna Bożego - mówił abp Stanisław. - Rozważanie tej tajemnicy daje nam nadzieje ze Bóg będzie nadal interesował się nami i interweniował w nasze dzieje. Że pozwoli nam dokonać rzeczy, które po ludzku wydają się nie możliwe. Musimy jednak tak jak Maryja otworzyć się na moc Ducha św. On odnawia oblicze ziemi przemienia ludzkie serca, napełnia nas nowym życiem - podkreślał arcybiskup. 

Uroczystości jubileuszowe poprzedziły trzydniowe przygotowania prowadzone przez o. Rogera Mularczyka z Ukrainy, a zakończy je dziś wieczorem koncert w wykonaniu zespołu "Guadalupe".