Wakacyjne wspomnienie

Lubię jechać porannym pociągiem i patrzeć, jak zza szyby wyłaniają się krajobrazy, których dziś jeszcze nikt nie oglądał.

prof. Jacek Wojtysiak

|

Gość Lubelski 40/2018

dodane 04.10.2018 00:00
0

Lubię skoro świt spacerować samotnie brzegiem morza, by delektować się skrawkiem morza, które – zdaje się – przypłynęło tu tylko dla mnie. Radość przeplata się wtedy z niepokojem. Iluż ulotnych okruchów piękna nikt nie zobaczył? Ileż cudownych krajobrazów nie doczekało się, by ktoś się nimi zachwycił? Pociąg przejechał, nikt nie wyjrzał przez okno – a ten niepowtarzalny błysk światła i zieleni już nigdy nie wróci.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy