Na pomysł stworzenia swego rodzaju szkolnego ewangeliarza wpadł Jarosław Agaciński, nauczyciel religii w jednej z lubelskich podstawówek.
Wydawałoby się, że ta inicjatywa, mimo że godna podziwu, w dzisiejszych czasach nie może wypalić. Jednak okazało się, że zarówno nauczyciele, jak i rodzice z wielkim entuzjazmem włączyli się w realizację nietuzinkowego projektu.
Dostępne jest 21% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.