Mam Go tak blisko

Przeżywał rekolekcje przed wyjazdem na misje. Idąc górską drogą do klasztoru na modlitwę, spadł w przepaść. Brat Piotr Hejno jest już u źródeł Ewangelii.

ag

|

Gość Lubelski 3/2019

dodane 17.01.2019 00:00
0

Bracia ze wspólnoty i ci, którym posługiwał, zapamiętali jego życzliwość, otwartość i oddanie sprawom Bożym, szczególnie tym związanym z misjami. Wyjazd z posługą misyjną od dawna chodził mu po głowie, choć miał też wiele obaw – jak poradzi sobie w tamtej rzeczywistości, gdzie trzeba się posługiwać nowym językiem i wejść w inną mentalność. Jednak pragnienie służenia ludziom i niesienia Ewangelii było większe niż obawy.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy