Zakonnik, który od wielu lat prowadzi rekolekcje dla małżeństw, tłumaczył uczestnikom rekolekcji, że Chrystus przychodzi do małżonków poprzez ich cielesność. - To właśnie przez małżeństwo można zobaczyć, jak Jezus kocha człowieka, jaki jest dla niego czuły, jak się o niego troszczy. Boga Ojca często się boimy, ale Chrystus Oblubieniec jest ciepły, kocha mnie i za mną tęskni - podkreślał o. Ksawery. 

Kapucyn wskazał także, że w Piśmie Świętym Bóg w relacji do Kościoła ukazany jest w kontekście seksualnym. - W Ewangelii św. Jana, gdy uczniowie Jana Chrzciciela pytali go, czy jest on Mesjaszem, ten odpowiedział, że jest jedynie przyjacielem oblubieńca. To klucz do tradycji Boga objawiającego się w małżeństwie - wyjaśniał. -  Przyjaciel oblubieńca to była zaszczytna funkcja w czasie wesela. 

- Jan - przyjaciel oblubieńca - przyprowadza lud Boży do Jezusa jako jedną wspólnotę ochrzczonych, obmytych  z grzechów, przygotowanych jak panna młoda do małżeństwa - do męża po to, by zjednoczyli się na zawsze, kochali się, razem mieszkali. Małżonkiem jest Chrystus - tłumaczył o. Ksawery. - To zjednoczenie Chrystusa z Kościołem symbolizuje akt małżeński - ścisłe zjednoczenie mężczyzny i kobiety, męża i żony.

O. Knotz zaznaczył, że trzeba wejść w duchowość oblubieńczą, by zrozumieć jak bardzo ważna jest ona dla małżeństwa. - Chodzi o to, by małżonkowie odkryli w swoim życiu małżeńskim - także we współżyciu seksualnym - Chrystusa.