Nieziemska rzeczywistość

Dom na lubelskim Sławinku tętni życiem. Jest gwarno i radośnie. Gości w progu witają 5-letnie bliźniaczki Marianna i Debora. Za nimi, nieco onieśmielony, chowa się 3-letni Józio. Jedyny chłopak, nie licząc taty, w dziesięcioosobowej rodzinie Głosów.

Justyna Jarosińska

|

Gość Lubelski 37/2019

dodane 12.09.2019 00:00
0

Jana i Andrzej Głosowie są małżeństwem od 15 lat. Całe swoje małżeńskie życie trwają we wspólnocie neokatechumenalnej. – Ja jestem Białorusinką – mówi Jana, wykonując równocześnie kilka domowych czynności. Wokół niej skacze trójka maluchów. Najmłodsze dziecko – 3-miesięczną Salomeę na ręku trzyma Andrzej.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy