Boli, choć wiedzie do szczęścia

W zeszłym roku na Ekstremalną Drogę Krzyżową wyszło blisko 2,5 tys. pielgrzymów. Już dziś zarówno weterani, jak i ci, którzy chcą wyruszyć po raz pierwszy, przygotowują się do wymarszu.

Justyna Jarosińska

|

Gość Lubelski 7/2023

dodane 16.02.2023 00:00

Ekstremalna Droga Krzyżowa to dyskomfort. Nie tylko fizyczny. Dla wielu znacznie bardziej dotkliwe od bólu mięśni, zimna oraz wszechogarniającej senności jest poczucie samotności i często swojej bylejakości. − W tym momencie przychodzi Pan Bóg. Podaje rękę i mówi: chodź ze mną, nie jesteś taki zły − śmieje się Mariusz Banasiuk, który jest już, jak mówi, weteranem EDK. − Doświadczyłem różnych emocji w czasie tych pielgrzymek. Raz była euforia, innym razem dół. Zawsze doszedłem, bo walczyłem. Myślę, że najważniejsza jest w tym wszystkim intencja. Jeśli idziemy tylko po to, by się sprawdzić fizycznie, szczególnie w dłuższej trasie, zawsze będzie pokusa, by odpuścić. Trzeba mieć głębszą motywację.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..