Jak bardzo księża potrzebują pomocy, zauważył na początku XX wieku ks. Józef Małysiak, salwatorianin głoszący rekolekcje w różnych parafiach w Polsce. Dziś to kandydat na ołtarze.
Odwiedzając plebanie, widział także zwykłą ludzką biedę, kiedy dom pozbawiony kobiecej ręki popadał w ruinę. Sam ksiądz nie dawał często rady zająć się w parafii dziećmi, chorymi, sprawami gospodarskimi i sprawowaniem sakramentów.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.