Co zostało po drodze?

Kilometry drogi, ból stóp, sierpniowe słońce i deszcz – i historie, które zostają na zawsze. 47. Lubelska Piesza Pielgrzymka była spotkaniem z Bogiem, z drugim człowiekiem i… z samym sobą.

Justyna JAROSIŃSKA

|

Gość Lubelski 34/2025

dodane 21.08.2025 00:00

W kierunku Jasnej Góry 47. Lubelska Piesza Pielgrzymka ruszyła 3 sierpnia, po Mszy św. W tym roku hasło „Świadkowie nadziei” wybrzmiewało w każdej kolumnie. Pierwsze kilometry były łatwe, ale przychodzi moment, kiedy entuzjazm zderza się z rzeczywistością.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy