Arcybiskup w homilii podkreślał potrzebę modlitwy o jedność i wzywał do opamiętania się wszystkie zwaśnione strony. – Ważne jest, by świętować, by się cieszyć z kolejnej rocznicy odzyskania niepodległości – mówił jeden z kombatantów składających kwiaty pod pomnikiem marszałka Piłsudskiego. – Ale najważniejsze jest to, by w końcu w Polsce zapanował spokój, by politycy przestali się kłócić, a zaczęli myśleć o dobru naszego kraju. Lubelskie obchody Święta Niepodległości rozpoczęła specjalna sesja Rady Miejskiej, a główne uroczystości odbyły się tradycyjnie już na placu Litewskim.

Żołnierze oddali salwę honorową, był apel pamięci wszystkich, którzy walczyli o niepodległą Polskę, delegacje przedstawicieli różnych związków złożyły kwiaty przy grobie nieznanego żołnierza oraz pod pomnikiem Marszałka Józefa Piłsudskiego. – 11 listopada to symbol determinacji narodu, który ponad podziałami i różnicami poglądów odbudował swoją państwowość – mówiła podczas swojego wystąpienia wojewoda Jolanta Szołno-Koguc. Pod pomnikiem Józefa Piłsudskiego oprócz kwiatów i wieńców pojawiło się także trzysta zniczy ułożonych w kształt flagi narodowej przez lubelski związek piłsudczyków. Po zakończeniu części oficjalnej tłumy zgromadzonych mieszkańców Lublina mogły zobaczyć defiladę kompanii honorowych oraz przejazd ułanów. Dla najmłodszych uczestników święta nie lada atrakcją był pokaz historycznego sprzętu wojskowego i umundurowania sprzed lat. – Mój synek nie rozumie jeszcze, o co chodzi w tym świętowaniu, ale myślę, że właśnie dzięki temu, że co roku staramy się z nim być tu, na placu, coś jednak w jego świadomości pozostaje – mówi pan Andrzej, tata 4-letniego Franka, który z wielkim zainteresowaniem ogląda motory z czasów I-wojny światowej. Obchody Święta Niepodległości zakończyło wręczenie przez wojewodę lubelską odznaczeń państwowych. Najwyższe, Krzyż Oficerski Orderu Odrodzenia Polski, otrzymał wieloletni trener sportowy pan Stanisław Lis.