Impreza chyba już na stałe wpisała się w krajobraz lubelskiej starówki i placu Wolności przed III LO im. Unii Lubelskiej.
Na stoiskach sprzedających można było znaleźć wiele okazów do kolekcji. Od starych dokumentów i książek począwszy, przez przedwojenny wózek dla dzieci, skończywszy na zastawie z porcelany i starej maglownicy. Każdy mógł znaleźć dla siebie coś ciekawego.
- Od dłuższego czasu szukałem książki o moskiewskiej galerii, dziś ją tu znalazłem - mówi starszy pan, szczęśliwy po zakupach na Placu Wolności. Na targach kolekcjonerzy pasjonaci sprzedają stare przedmioty, ale nie brakuje też takich, którzy, korzystając z okazji, wystawiają także zupełnie nowe rzeczy codziennego użytku.