Spóźniłam się na wigilię

Tamtego wigilijnego dnia miałam w naszej kaplicy przygotować dekorację świąteczną. Ustawić szopkę, podobną do tej, która stoi u nas w domu w Lublinie. Wyciągnęłam wielki karton i zaczęłam odpakowywać figurki. Wtedy do kaplicy wszedł człowiek z rodzącą kobietą.
..

ag


|

Gość Lubelski 51-52/2012

dodane 26.12.2015 12:00
0

Czy to Boże Narodzenie w Lublinie, czy w Tanzanii, czy w Burkina Faso, Pan Jezus rodzi się tak samo. Zasiadając przy lubelskim stole wigilijnym, siostry misjonarki Afryki wspominają jednak takie święta Bożego Narodzenia, jakie w Polsce się nie zdarzają.


Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy