To pierwsze spotkanie opłatkowe w nowym ośrodku, przygotowane przez wolontariuszy z Centrum Wolontariatu dla podopiecznych Gorącego Patrolu.
Odczytanie Ewangelii, wspólna modlitwa, kolędowanie i typowo wigilijne smakołyki. W tak uroczysty sposób lubelscy bezdomni, którzy na co dzień korzystają z pomocy wolontariuszy Gorącego Patrolu, obchodzili Wigilię. – Przyszli wszyscy – mówi koordynator akcji, Renata Dobrzyńska. – Bo to dla nich ważne wydarzenie. Część z panów wcześniej przeżyła swoje adwentowe rekolekcje, które od niedzieli 16 grudnia prowadził w ośrodku Caritasu w Dąbrowicy kapucyn o. Michał Gawroński. – Widać w nich było wyraźną zmianę zarówno w zachowaniu, jak i wyglądzie – podkreśla. – Te pięć dni było dla nich czasem oderwania się od życia na ulicy. Dla każdego uczestnika spotkania wigilijnego wolontariusze przygotowali specjalne prezentowe paczki z jedzeniem.
Gorący Patrol działa w Lublinie już 11 lat. Co roku od listopada do wczesnej wiosny codziennie wieczorem w okolicach dworca PKP pojawiają się wolontariusze z gorącą herbatą z kanapkami. Zazwyczaj mają także ze sobą środki opatrunkowe i apteczkę. Od roku Gorący Patrol ma również swój ośrodek wsparcia dla bezdomnych przy ulicy 1 Maja 20, gdzie codziennie wieczorem bezdomni mogą otrzymać gorący posiłek i potrzebną pomoc. W każdy wtorek i czwartek w ośrodku dyżurują wolontariusze, którzy pomagają w załatwianiu spraw urzędowych, szukaniu pracy czy też po prostu są do dyspozycji, by każdego, kto potrzebuje wsparcia, wysłuchać.