– My, młodzi ludzie, nie znaliśmy Prymasa. Osobiście żałuję, że zaintrygował mnie dopiero po śmierci – mówi Piotr Machlik, student psychologii. W intencji kard. Józefa Glempa Wielki Kanclerz KUL abp Stanisław Budzik odprawił w kościele akademickim KUL Mszę świętą, w której uczestniczył Senat uczelni, pracownicy i studenci.
– Ostatni raz gościł u nas w ubiegłym roku podczas inauguracji roku akademickiego. Był jak zwykle uśmiechnięty i cieszył się z obecności na KUL. My też zawsze z radością go gościliśmy i mogliśmy liczyć na jego wsparcie – mówił na początku Mszy św. rektor KUL ks. prof. Antoni Dębiński.
Abp Stanisław Budzik w homilii wspominał swoje spotkania z prymasem Glempem: – Przebywając przez kilka lat w Warszawie, miałem okazję z bliska spotykać się z Księdzem Prymasem. Był wybitnym pasterzem, a w bezpośrednich kontaktach jeszcze bardziej wzrastał. Poruszała mnie jego wielka skromność, mądrość i roztropność. Charakteryzowała go postawa szukania jedności, uwzględniająca wiele aspektów skomplikowanej rzeczywistości. I przede wszystkim wielkie oddanie Kościołowi.
– W przełomowych wydarzeniach najnowszej historii Polski prymas Glemp odegrał szczególną rolę – przypominał abp Budzik. Przypomniał też słowa kardynała: „Przestańcie znieważać krzyże i kościoły, przestańcie szukać pustej popularności poprzez deptanie prawdy i moralności w życiu społecznym i publicznym”.
Kiedy uczelnia w 2009 r. ustanowiła honorowy tytuł, nawiązujący do zawołania w godle KUL-u – „Deo et Patriae deditus” („Oddany Bogu i Ojczyźnie”), kard. Józef Glemp został jego pierwszym laureatem. Był to wyraz najwyższego uznania i wdzięczności społeczności akademickiej dla zasług Księdza Prymasa w wiernej służbie Bogu i Ojczyźnie. Z kolei kard. Glemp wiele oczekiwał po absolwentach uczelni. Wyrażał to życzeniem, aby KUL wychowywał ludzi uczciwie myślących – po to, by jego absolwenci wnosili w życie społeczno-narodowe prawdziwą kulturę, wyrastającą z myślenia wspieranego wiarą.