Kościół sąsiaduje z lubelskimi uczelniami, dlatego studenci chętnie tu zaglądają. Ich młodość i zapał ożywiają parafię, której mieszkańcy to w większości ludzie starsi.
Młode rodziny nie chcą mieszkać w centrum miasta. Nie chodzi tu tylko o duży ruch, ale przede wszystkim o brak możliwości. Większość starych bloków to małe kawalerki, w których rodzina zwyczajnie się nie mieści. – Dla rodzin nie ma tu raczej mieszkań, za to studenci bardzo chętnie wynajmują takie kawalerki, więc nasza parafia oprócz tego, że jest cywilno-wojskowa, jest jeszcze studencka – mówi ks. Sławomir Niewęgłowski, proboszcz parafii. Rzeczywiście, gdy zaczyna się rok akademicki, kościół garnizonowy wypełnia się młodymi ludźmi.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.