Blisko 500 związkowców i ich sympatyków, demonstrowało pod lubelskim ratuszem i na placu Litewskim przeciw obecnemu rządowi.
"Bóg, honor, polskie sprawy, bez Platformy radę damy”, "Dość wyzysku polskich obywateli”, "Nie dajmy się orżnąć” – skandowali uczestnicy manifestacji. Tekturowe sylwetki minstrów rządu Donalda Tuska i samego premiera z długimi nosami pinokia, przyczepione do czerwonych balonów, pofrunęły do nieba. - Gromadzimy się w sytuacji kiedy w Polsce jak mówia rządzący występuje kryzys - mówil Przewdoniczący Zarządu Regionu NSZZ "Solidarność" Marian Król - odczuwamy go dzis we wszystkich gałęziach życia społecznego, a problem mamy polityczny, który według wielu występuje już od 1939 r. Od tego czasu nie mamy prawdziwego przywódstwa społeczno politycznego . Mamy Donalda, a nie człowieka, który ma wizję państwa polskiego.
Związkowcy żądają od rządu wycofania niekorzystnych zmian w Kodeksie Pracy, zaniechania likwidacji rozwiązań emerytalnych przysługujących pracownikom zatrudnionym w warunkach szczególnych i o szczególnym charakterze, uchwalenia przez Sejm ustaw ograniczających stosowanie tzw. umów śmieciowych, zaprzestania likwidacji szkół, podwyższenia wysokości płacy minimalnej zgodnie z projektem złożonym przez NSZZ “Solidarność". Lubelska manifestacja była poparciem dla strajku generalnego zorganizowanego na Śląsku i w Zagłębiu.