Tytuł jednej z książek dostępnych w dziecięcym sklepie Smyk przeraziłby chyba każdego dorosłego. „Mroczne widmo. Siła zła”. Przedział wiekowy: od 5 do 14 lat.
Nie wiem, jak mam przekonać swojego 7-letniego syna, żeby zrezygnował z kupowania tej serii książek – wzdycha jedna z mam, której syn chodzi do pierwszej klasy na lubelskim LSM-ie. – Odpowiedź jest zawsze ta sama: „Wszyscy koledzy się tym interesują”. Niestety książek dla dzieci i młodzieży o pozostawiającej wiele do życzenia treści i tematyce jest coraz więcej. Promują zło, kpinę i szyderstwo. Bohaterowie zioną do siebie nienawiścią i agresją. Wartościowe zachowania są wyśmiewane. Nie od dziś wiadomo, że uwielbiany przez dzieci i młodzież na całym świecie „Harry Potter” to wstęp do magii i okultyzmu, o czym stara się przekonać nieuświadomionych rodziców na spotkaniach w całym kraju pisarka Małgorzata Nawrocka. Ciągle jeszcze wielu rodziców nie decyduje się na to, by kontrolować, co czytają ich dzieci.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.