Jeszcze nie tak dawno temu ludzie żyli zupełnie inaczej.
Czas płynął wolniej, nie było żadnych mediów, a troski koncentrowały się głównie wokół zbioru plonów. By dowiedzieć się, co słychać w świecie, ludzie chodzili do lokalnego baru. To nie scenariusz filmu, ale najnowsza wystawa Muzeum Wsi Lubelskiej, która przenosi zwiedzających w świat miasteczka z początku XX wieku. O tym, co można tam nie tylko zobaczyć, ale i przeżyć, piszemy w tym numerze „Gościa”.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się