Reklama

    Nowy numer 12/2023 Archiwum

Duży i mały jest wspaniały

To nieprawda, że pokolenia dzieli przepaść. Kolejny raz udowodnili to lublinianie, uczestnicząc w wielkim korowodzie.

Pierwszy raz do udziału w takim wydarzeniu mieszkańców Lublina zaproszono w ubiegłym roku. – Chcieliśmy sprawdzić, czy da się zmniejszyć przepaść między seniorami a młodymi ludźmi. Zaprosiliśmy jednych i drugich do udziału w wielkim kolorowym pochodzie, który przeszedł ulicami Lublina. Spotkaliśmy się na Mszy świętej w lubelskiej archikatedrze, skąd ruszyliśmy pod zamek. Okazało się, że nie ma żadnej przepaści między pokoleniami, że zarówno seniorzy, jak i maluchy bawią się znakomicie – mówi Ewa Dados, koordynatorka marszu i dziennikarka Radia Lublin. Potem przez cały rok podejmowane były różne inicjatywy, by starsi i młodsi mogli lepiej się poznać. – Okazało się wtedy, że jednym i drugim sprawia to ogromną przyjemność. Uczniowie Szkoły Podstawowej nr 10, która sąsiaduje z Domem Pomocy Społecznej na Kalinowszczyźnie, tak się zaprzyjaźnili z seniorami, że odwiedzając ich, czują się jak u siebie.

Przesiadują w ich pokojach, pieką ciasto w kuchni, prowadzą poważne rozmowy. To obopólny zysk. Starsi, którzy wcześniej byli samotni, czują się potrzebni, służą dzieciakom radą, często rozmawiają z nimi na poważne tematy, których młodzi w domu nie chcą poruszać. Dzieci zaś uczą się szacunku dla starszych i wrażliwości na potrzeby drugiego człowieka. To ogromne zyski, których nie da się przeliczyć na pieniądze – podkreśla Ewa Dados. Drugi raz marsz solidarności międzypokoleniowej rozpoczęła Msza św. pod przewodnictwem abp. Stanisława Budzika, po której w kolorowym korowodzie, przybranym w barwy Lublina (zielony, czerwony i biały), wszyscy przeszli pod lubelski zamek.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Wyraź swoją opinię

napisz do redakcji:

gosc@gosc.pl

podziel się

Reklama

Zapisane na później

Pobieranie listy