3 lipca 1949 r. na obrazie Maryi w lubelskiej katedrze jedna z sióstr zakonnych zobaczyła krwawą łzę. Wydarzenie zjednoczyło całą Polskę i Kościół. Interweniowały władze komunistyczne, rozpoczęły się antykościelne wiece, liczne prowokacje, a następnie aresztowania.
To, co działo się wtedy w Lublinie, nazwano znakiem obecności Matki Boskiej. Kiedy wiadomość o cudzie się rozniosła, do katedry ściągały dziesiątki tysięcy osób. Komuniści starali się walczyć z cudem na różne sposoby - zakazywano sprzedaży biletów kolejowych do Lublina, na rogatkach miasta ustawiono blokady.
Tegorocznym obchodom 64. już rocznicy cudu lubelskiego towarzyszyły obchody 25. rocznicy koronacji obrazu. Na placu katedralnym modliło się kilka tysięcy osób, także za arcybiskupa seniora Bolesława Pylaka, którego 65. rocznica święceń kapłańskich zbiegła się ze świętem w archikatedrze. We Mszy św. na placu katedralnym uczestniczyły tysiące wiernych. Homilię wygłosił abp Zygmunt Zimowski, przewodniczący Papieskiej Rady ds. Służby Zdrowia i Duszpasterstwa Chorych, który mówił o potrzebie obrony wiary i chrześcijańskich wartości we współczesnym świecie. Po Mszy św. ulicami Lublina przeszła uroczysta procesja.