Dziecko… Nie bój się!

Maryjny sierpień. Jest gorąco. Ludzie 
w mieście chowają się do klimatyzowanych pomieszczeń. Ci mieszkający na wsi pracują, 
jeśli już rzeczywiście muszą. Pielgrzymi idą. 


Takiej pogody podczas pielgrzymki nie było już od wielu lat – mówi pan Tadeusz, który do Częstochowy idzie po raz ósmy. Po kilku dniach marszu w pełnym słońcu wszyscy zaczynają marzyć o deszczu. – Przyzwyczailiśmy się, że zazwyczaj już w Bełżycach po nocce witał nas chociaż kapuśniaczek. A tu nic. Zaczynam się zastanawiać, czy lepiej jest, jak cały czas świeci słońce i jest tak gorąco jak teraz, czy może jednak jak pada deszcz. Człowiek to zawsze wybredny – dodaje ze śmiechem. 


Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

30 dni

już od 19,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..